Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga hokeja: Dragons Gdańsk - ŁKH 7:5. Łodzianie odpadli z play-off

Michał Meksa
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Hokeiści ŁKH nie awansują w tym sezonie do I ligi. W półfinale play-off II Ligi Hokeja na Lodzie, drużyna Dragons Gdańsk pokonała łodzian 7:5.

Spotkanie w gdańskiej Hali "Oliwa" było drugim sobotnim półfinałem. W pierwszym meczu, drużyna Mad Dogs Sopot pokonała Warsaw Capitals. Wiadomo zatem było, że zwycięzca tego pojedynku, spotka się w finale z zespołem z Sopotu.

Początek był obiecujący dla łodzian. Choć pierwszą bramkę w meczu strzelili gdańszczanie, ŁKH pewnie przystąpiło do odrabiania strat. Jako pierwszy na listę strzelców w łódzkim zespole wpisał się Grzegorz Brejta, który umieścił krążek w siatce po wzorowo wykonanym rzucie karnym. Wkrótce dołączył do niego Mateusz Kubiak, zaś tuż przed przerwą wynik podwyższył po raz kolejny Brejta.

Nic dziwnego, że łodzianie schodzili na przerwę zadowoleni. Na początku drugiej tercji także nie zabrakło powodów do radości. Szybko bramkę dla ŁKH strzelił bowiem Paweł Pełzowski. Wynik - 4:1 dla gości.

W tym momencie jednak sytuacja się odmieniła. Obrona gdańszczan zwarła szeregi, zaś napastnicy wzięli się do pracy. Zdobyli 5 bramek i na cztery minuty przed końcem drugiej tercji prowadzili 6:4. Po tym golu, trener Andrzej Kula zdecydował się zdjąć dotychczas broniącego bramki łodzian Jarosława Cylke, zaś wprowadził do gry młodego Bartosza Grabarę. Minutę później, kontaktową bramkę dla ŁKH zdobył jeszcze Kubiak. Druga tercja zakończyła się wynikiem 6:5 dla Dragons.

Trzecia część meczu nie była już takim festiwalem goli. Gdańszczanie strzelili wprawdzie jeszcze jedną bramkę, lecz potem ŁKH próbowało przejść do ofensywy. Bezskutecznie. Obrona i bramkarz Dragons udaremniali wszelkie starania łodzian. Nie pomagało też to, że napastnicy gospodarzy nadal pozostawali aktywni i stworzyli kilka groźnych sytuacji. Grabara jednak dobrze spisywał się w bramce i wynik nie zmienił się już do końca spotkania. Ostatecznie, Dragons Gdańsk pokonali ŁKH 7:5.

Porażka łodzian w tym spotkaniu oznacza, że w niedzielę, ŁKH zagra o trzecie miejsce z zespołem Capitals. Natomiast w rozpoczynającym się o g.17.30 finale, spotkają się ze sobą dwie drużyny z Trójmiasta - Dragons i Mad Dogs Sopot. Jednak już teraz obie te ekipy mogą czuć się zwycięzcami play-off.

Wiadomo było już przed rozpoczęciem play-offów, że drużyny z Trójmiasta, w razie awansu jednej z nich, chciałyby się połączyć i pod wspólnym szyldem rozpocząć grę w I lidze. Trwają poszukiwania sponsora, który sfinansowałby to przedsięwzięcie - informuje jeden z trójmiejskich portali. Biorąc pod uwagę te okoliczności, wynik niedzielnego meczu nie będzie miał większego znaczenia.

Tymczasem ŁKH rozegra w niedzielę o g. 15 swój ostatni mecz w sezonie 2013/2014. Dotychczasowy bilans łodzian w meczach z Capitals, to jedno zwycięstwo i dwie porażki (hokeiści z Warszawy byli pierwszym przeciwnikiem naszej drużyny w jej debiutanckim sezonie w II LHNL). Zobaczymy, czy na zakończenie rozgrywek uda się wyrównać proporcje.

Półfinał play-off II Ligi Hokeja na Lodzie, sobota - 8 marca:
MH Automatyka Dragons Gdańsk - ŁKH Łódź 7:5 (1:3, 5:1, 1:0)

Mecz o trzecie miejsce, niedziela - 9 marca, g. 15
ŁKH Łódź - Capitals Warszawa

Finał, g. 17.30
MH Automatyka Dragons Gdańsk - Mad Dogs Sopot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki