Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzięli kredyt we frankach. Teraz pozywają bank

Piotr Brzózka
W całej Polsce kredyty denominowane we frankach zaciągnęło 700 tysięcy osób
W całej Polsce kredyty denominowane we frankach zaciągnęło 700 tysięcy osób 123RF
200 klientów złożyło pozew zbiorowy przeciw Getin Noble Bank. Uważają, że zostali poszkodowani przy między innymi przy przeliczaniu przez bank kursu franka. Domagają się zwrotu nadpłat, które - ich zdaniem - poczynili. Chcą unieważnienia tzw. tabeli walutowej bądź nawet całej umowy kredytowej.

Do pozwu przystąpiła właśnie Henryka Matysiak, prawniczka z Łodzi. Jak mówi, nie chodzi tylko o kwestię przeliczania kursu franka.

- Tak zwany spread walutowy to raz. Dwa to fakt, że w rzeczywistości udzielano kredytów w złotówkach i jedynie dla wzrostu rat zastosowano indeksację we frankach - mówi Henryka Matysiak. - Trzecia sprawa: zawierano z nami podstępnie i z naruszeniem prawa bardzo niekorzystne aneksy do umów. Pierwsza taka akcja miała miejsce od sierpnia 2010 roku. Rzekomo dla najlepszych klientów przygotowano ofertę zmniejszenia raty do 2 tys. zł, ale pod warunkiem naliczenia 5-procentowej prowizji od całego kapitału pozostającego do spłaty. W moim przypadku było to prawie 10 tys. franków. Po dwóch latach okazało się, że aneks jest bardzo niekorzystny. Mimo moich interwencji bank nie chce zwrócić prowizji za ten oszukańczy aneks. Na moje wystąpienie z września ubiegło roku właśnie dostałam odpowiedź - bełkotliwą i całkowicie negatywną - dodaje prawniczka.

Klientów Getin Noble Banku reprezentuje duża poznańska kancelaria prawna oraz tamtejszy powiatowy rzecznik konsumentów.

W całej Polsce kredyty denominowane we frankach szwajcarskich wzięło 700 tysięcy osób. Boom przypadał na lata 2006-2008. W szczytowym momencie frank kosztował wtedy około 2 zł. Dziś jego kurs zbliża się do 3,5 zł. Choć klienci banków podpisywali oświadczenia, że są świadomi ryzyka kursowego, dziś - w świetle znacznego wzrostu płacony rat - wiele osób przekonuje, że zostało oszukane, bo nie poinformowano ich, że ryzyko zmiany kursu franka jest aż tak duże.

Krakowski tłumacz Tomasz Sadlik w sprawie swojego kredytu wytoczył proces Raiffeisen Bank. Mężczyzna rozkręcił też na dużą skalę stowarzyszenie Pro Futuris, które w całej Polsce zbiera osoby z różnych powodów niezadowolone ze swoich kredytów walutowych. Na początku roku również w Łodzi odbyło się spotkanie organizacyjne lokalnego oddziału stowarzyszenia, na które przyszło kilkanaście osób. Wystosowano wtedy apel do polskich bankowców, a także premiera i prezydenta RP.

Obecnie Sadlik deklaruje, że zbiera zgłoszenia od osób, które byłyby zainteresowane pozwami zbiorowymi. Jak nam mówi, warszawskie kancelarie zbierają chętnych oraz szykują pozwy przeciw PKO BP i Raiffeisen Bank. Na tapetę zostały też wzięte dwa inne banki, ale na razie sprawy są na początkowym etapie.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki