Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radislav Krstić w Polsce. Zbrodniarz wojenny będzie odsiadywał karę w Piotrkowie

Karolina Wojna
W piątek bośniacki Serb Radislav Krstić, skazany na 35 lat więzienia przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za masakrę muzułmanów, trafił do Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim. Tu, po dostosowaniu wyroku do polskiego prawa, ma spędzić kolejne lata .

Margaryna, chleb i konserwa turystyczna na kolację wczoraj, a dziś pasztet z ogórkiem kiszonym na śniadanie, zupa bieszczadzka (warzywna), pierogi z kapustą i mięsem na obiad oraz kaszanka na kolację. Tak wyglądał początek odsiadki generała Radislava Krsticia, serbskiego zbrodniarza wojennego, skazanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, w polskim więzieniu.

ZOBACZ TEŻ: Serbski zbrodniarz wojenny gen. Radislav Krstić w więzieniu w Piotrkowie

Policyjne syreny na ulicy Wroniej w Piotrkowie zawyły chwilę przed pół do trzeciej. Nad nimi widać było policyjny śmigłowiec, którym Krstić przyleciał z Warszawy na lotnisko Aeroklubu Ziemi Piotr-kowskiej. Więźniarka, konwojowana przez trzy samochody łódzkich antyterrorystów, za bramę aresztu wjechała może minutę później. Gdy brama się zamknęła, antyterroryści schowali się ze swoimi karabinami w samochodach i odjechali tak szybko, jak się pojawili pod aresztem.

autor filmu: Marek Obszarny

Do przyjęcia Krsticia piotrkowskie więzienie przygotowywało się od roku. Decyzję o tym, że serbski zbrodniarz wojenny może odbywać w Polsce karę, orzeczoną przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii za masakrę bośniackich muzułmanów w Srebrenicy w 1995 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w grudniu 2012 roku. Już wtedy jako jeden z potencjalnych miejsc osadzenia wymieniano polskie Alcatraz, czyli areszt w Piotrkowie Tryb.

Jak tłumaczy podporucznik Jakub Białkowski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie, wtedy też na język serbski zaczęto tłumaczyć regulamin - porządek wewnętrzny jednostki, a także przepisy kodeksu karnego wykonawczego, odnoszące się do osób tymczasowo aresztowanych, bo taki też status - na razie - ma Serb w areszcie.

Do Piotrkowa został też oddelegowany wychowawca więzienny z Zakładu Karnego w Sosnowcu, który zna język serbski. W początkowym okresie - na pewno do końca przyszłego tygodnia - ma pomagać w kontaktach z nowym osadzonym.

- Z tego co wiemy, osadzony zadeklarował chęć nauki języka polskiego - mówi Jakub Białkowski i dodaje, że piotrkowski areszt nie będzie tego utrudniał. Takie wiadomości przywiózł do Piotrkowa tutejszy funkcjonariusz Służby Więziennej, który w ramach przygotowań do przyjęcia generała odwiedził haskie więzienie. Celem wizyty było przedstawienie warunków, jakie na generała czekają na Wroniej.

- Wtedy też wyniknęło to w rozmowie, że osadzony chce się uczyć polskiego. Z jednej strony, rodzina może mu dostarczać książki, ale i areszt też będzie miał jakieś czasopisma - mówi Jakub Białkowski. Jak dodaje, te w języku serbskim to nowość na Wroniej, bo w tym momencie w areszcie z obcokrajowców są: Łotysz, Ukrainiec i Rosjanin.

Na Krsticia w Piotrkowie czeka jedno-osobowa cela na oddziale dla niebezpiecznych przestępców. Ale jak zaznacza Służba Więzienna, osadzony nie ma ani statusu niebezpiecznego, ani specjalnie chronionego. Po prostu chodzi o zapewnienie więźniowi stuprocentowej ochrony, a takie warunki daje i spełnia właśnie oddział dla niebezpiecznych przestępców.

CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Osadzony trafił do celi jednoosobwej, monitorowanej 24 godziny na dobę. W pierwszym okresie będzie też odizolowany od innych skazanych, np. podczas spaceru czy wykonywania innych czynności - mówi Jakub Białkowski i dodaje, że potem wszystko zależy od decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który musi dostosować wyrok haskiego trybunału (kary 35 lat więzienia, jaką wymierzono Serbowi, nie ma w polskim kodeksie karnym) do polskiego prawa.

Teraz - jako tymczasowo aresztowany - Krstić może przyjmować korespondencję, ale nie może dzwonić. Również na razie w areszcie, tak jak pozostali tymczasowo aresztowani, będzie chodził w swoich ubraniach.

Cela ze względu na niepełnosprawność 66-letniego wojskowego (w wyniku nadepnięcia na minę przeciwpiechotną w 1994 roku miał amputowaną prawą nogę poniżej kolana) została wyposażona m.in. w specjalną poręcz przy prysznicu.

Oprócz standardowego wyposażenia, czyli m.in.: łóżka, szafki, stołu, taboretu i lampki, Radislav Krstić "dostał" już telewizor (maksymalnie 19 cali). Ale żadne specjalne względy mu nie przysługują.

Generał jest pierwszym zbrodniarzem wojennym od 30 lat, który odsiaduje karę więzienia w Polsce. Ostatnim był Erich Koch, hitlerowski gauleiter (naczelnik okręgu) i ostatni nadprezydent Prus Wschodnich, uznany za winnego śmierci około 400 tysięcu Polaków i skazany na karę śmierci. Nie została ona jednak wykonana, i Koch do śmierci w 1986 roku siedział w Zakładzie Karnym w Barczewie.

Radislav Krstić, generał Republiki Serbskiej, urodził się w 1948 roku. W 1972 roku ukończył wyższą szkołę oficerską jugosłowiańskiej armii w Belgradzie. Po ogłoszeniu przez Bośnię i Hercegowinę niepodległości, w połowie 1992 roku dołączył do wojsk bośniackich Serbów i został dowódcą 2. Brygady Zmechanizowanej, stacjonującej w Sokolacu, w etnicznie serbskiej części przedmieść Sarajewa. Był jednym z serbskich oficerów, dowodzących masakrą w Srebrenicy, gdzie rozstrzelano około ośmiu tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców.

CZYTAJ: 17 lat po masakrze w Srebrenicy ludzie pamiętają okrutną wojnę

Krstić, który podczas masakry dowodził korpusem Drina, ukrywał się, ale został zatrzymany przez amerykańskich i brytyjskich komandosów w 1998 roku i skazany przez ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii. W procesie pierwszej instancji skazano go na 46 lat, w drugiej instancji na 35 lat.

Mirsada Malagić, bośniacka muzułmanka, mówi o kobietach, których mężowie zostali zamordowani w Srebrenicy w 1995 r. W 2000 r. zeznawała na procesie Radislava Krstića (jęz. angielski):

Początkowo karę odbywał w Hadze, potem został przeniesiony do Wielkiej Brytanii, ale tam po ataku (został dotkliwie pobity i miał rany cięte) wrócił do Holandii.

We wrześniu 2012 roku Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze zwrócił się do Polski, by generał odbywał karę w polskim więzieniu.

6 grudnia 2012 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na przeniesienie Krsticia do Polski. Jak uzasadniał sąd swoją decyzję, przejęcie serbskiego generała nie narusza bezpieczeństwa i porządku prawnego w Polsce ani nie stwarza ryzyka dla polskich obywateli.

Skazany za zbrodnie wojenne Radislav Krstić może spędzić w polskim więzieniu niecałe 10 lat. Wszystko na koszt polskiego podatnika. Miesięczny koszt utrzymania osadzonego w piotrkowskim areszcie to niecałe 2,5 tysiąca złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki