CKD otwarte po 39 latach budowy. We wtorek pierwsi pacjenci trafili na badania [ZDJĘCIA+FILM]

To był najdłużej budowany szpital w Europie. Centrum Kliniczno-Dydaktyczne zostało oddane do użytku po prawie 40 latach. We wtorek do szpitala trafił pierwszy pacjent. - Jestem zaskoczony, ale i trochę przestraszony - przyznał pan Artur.

Mężczyzna został skierowany do Centrum Diagnostyki Obrazowej w CKD, gdzie przeszedł badanie rezonansem magnetycznym. Pan Artur jest pacjentem oddziału neurologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. WAM, którego częścią od tej pory jest także CKD. Okazało się, że pierwszy pacjent szpitala był także związany z jego budową.

Szpital widmo w Łodzi ukończony (X-News/TVN 24)

- Pracuję w firmie, która zajmowała się wykańczaniem budynku. Mam satysfakcję, że to ja byłem pierwszym pacjentem- mówi pan Artur.

Po nim w Zakładzie Diagnostyki Obrazowej CKD przebadano we wtorek jeszcze dwie osoby. Wszystkie były pod wrażeniem nowoczesnego szpitala.

- Mam problemy z kręgosłupem. Bardzo chcę być zdrowa. Mam nadzieję, że te nowoczesne badania mi pomogą - mówi Halina Komalska.

Pacjenci trafili we wtorek do CKD na razie tylko na badania. Łóżka na oddziałach stoją jeszcze puste. Pierwsze kliniki zapełnią się 1 kwietnia.

- Najpierw uruchomiliśmy Zakład Diagnostyki Obrazowej. W kwietniu zasiedlimy cztery pierwsze kliniki: nefrologii, diabetologii, interny i chirurgii. Pozostałe będę uruchamiane do końca sierpnia. Do tego czasu zostaną wykonane w placówce ostatnie prace wykończeniowe - mówi prof. Paweł Górski, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Łącznie w szpitalu znajdzie się trzynaście klinik.

Oprócz Zakładu Diagnostyki Obrazowej i oddziału intensywnej terapii w Centrum Kliniczno-Dydaktycznym będą oddziały: nefrologii, diabetologii, chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii i interna. Na ostatnim zagospodarowanym piętrze, czyli dziewiątym, znajdzie się zakład genetyki wraz z poradnią genetyczną, które zostaną przeniesione z Regionalnego Centrum Chorób Serca im. Sterlinga w Łodzi. - Mamy pewne plany co do dalszych pięter, ale na razie dyskutujemy na ten temat z Ministerstwem Zdrowia - mówi prof. Górski.

Otwarcie CKD stanęło pod znakiem zapytania na początku zeszłego roku. Budynek ukończono w 95 procentach, ale zabrakło pieniędzy na jego wyposażenie. Chodziło o 50 mln zł m.in. na wyposażenie OIOM-u i szpitalnej apteki. Uczelnia ubiegała się o te pieniądze w resorcie zdrowia. Okazało się, że udało się wywalczyć tylko część tej kwoty. Ministerstwo przekazało dodatkowe 20 mln zł. Resztę dołożyła uczelnia.

Centrum Kliniczno-Dydaktyczne zostało otwarte po 39 latach budowy
W 1975 roku wmurowano kamień węgielny, budowę rozpoczęto rok później. Szpital miał się mieścić na czternastu piętrach, zaplanowano w nim 1,5 tys. łóżek. W 1980 roku na budowę przeznaczono 60 milionów zł. Prace nad budową kompleksu trwały na 54-hektarowym terenie w okolicy ówczesnej ulicy Nowotki, dziś ulicy Pomorskiej. W latach 80. ukończono podziemne instalacje. Rozpoczęła się też budowa dróg w okolicy. Ich koszt szacowano na około 30 mln zł. Główny budynek szpitala pierwotnie miał mieć siedemnaście pięter i 160 metrów długości. Później zaczęło dochodzić do coraz dłuższych przestojów w realizacji. Najpierw budowę zahamowało powstanie Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Później wciąż brakowało pieniędzy. Z tego powodu przez kilkanaście lat w obiekcie nie wykonano żadnych prac. Decyzja o dokończeniu Centrum Kliniczno-Dydaktycznego zapadła po 2002 roku, kiedy właścicielem szpitala stał się Uniwersytet Medyczny. Zdecydowano, że oddziały szpitalne i kliniki początkowo będą na dziewięciu piętrach. Mieścić będzie się tam trzynaście klinik. Pozostałe piętra zostaną ukończone w późniejszych etapach.
W 2013 roku nadzór budowlany, po 38 latach budowy, wydał zgodę na użytkowanie. Oficjalnie zakończono tym samym budowę obiektu. W kolejnych latach będą prowadzone jedynie prace wykończeniowe.