Nie jest dobrze. Brakuje prawie 600 tysięcy złotych na wynagrodzenia dla łódzkich strażników miejskich. To etaty dla 15 osób. Jeśli strażnicy sami nie odejdą z pracy, komendant będzie musiał ich zwolnić. Decyzje muszą zapaść najpóźniej w czerwcu.
Wszystko przez to, że w tegorocznym budżecie straż miejska ma o 1,6 mln zł mniej pieniędzy niż w ubiegłym roku.
- To niestety przekłada się na podejmowane decyzje i konieczność oszczędności - mówił Zbigniew Kuleta, komendant łódzkiej straży miejskiej.
Podczas komisji ładu społeczno-prawnego radny Witold Rosset zaproponował, by brakujące środki znaleźć poprzez odstąpienie przez strażników od ochrony miejskich budynków i przeniesienie osób do patroli na ulicach.
- Strażnicy, oprócz ochrony, podejmują także wiele innych interwencji w urzędzie. Ostatnio funkcjonariusz przeprowadził reanimację i uratował ludzkie życie - tłumaczył Kuleta.
Także według radnego Tomasza Kacprzaka strażnicy są w urzędzie potrzebni. - Są wyszkoleni i dobrze wykonują swoją pracę. Może się okazać, że zatrudnienie firmy ochroniarskiej będzie droższe niż zatrudnianie strażników - mówił Kacprzak. - Uważam, że 300 tys. zł przeznaczone na promocję radnych może bez problemu trafić do straży miejskiej.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
W 2010 roku w łódzkiej straży miejskiej pracowało 506 osób, w 2014 roku liczba ta spadła do 458, z czego 402 to pracownicy mundurowi. Mimo to straż miejska wciąż nie ma pieniędzy na etaty dla wszystkich, którzy zostali. Nie ma też, jak motywować najlepszych. Początkujący strażnik zarabia niewiele ponad 2 tys. 100 zł brutto (policjant w Łodzi po szkole policyjnej ma ponad 2 tys. 700 zł).
- Ubyło 48 osób. To tak, jakby zamknąć jeden oddział dzielnicowy - mówi Kuleta. - Wielu strażników odchodzi do policji, straży pożarnej czy Służby Więziennej. Konieczne jest zmotywowanie najlepszych, by nie odchodzili do pracy w innych służbach.
Komendant straży miejskiej dla oszczędności redukuje kadrę kierowniczą.
- Nie powołałem żadnej osoby na stanowisko mojego zastępcy - mówi Kuleta. - Poza tym siedmiu osobom zamieniłem etat na połowę etatu. Do tego niektóre osoby z administracji zostaną przeniesione do pracy w terenie.
Jest jednak nadzieja, że uda się uchronić strażników przed zwolnieniami. Komisja ładu społeczno-prawnego wystąpi z projektem uchwały - stanowiska do prezydent miasta. Chodzi o zabezpieczenie w budżecie miasta środków, niezbędnych na zapewnienie wynagrodzeń zasadniczych dla pracowników straży miejskiej.
- Zwolnienia to pozorne oszczędności. Pracownikom trzeba wypłacić na przykład odprawy. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby w tej jednostce zwolnienia nie były konieczne - mówił Maciej Rakowski, przewodniczący komisji.
Komendant tłumaczył, że teraz stawia bardziej na działania prewencyjne i sanitarno--porządkowe, a mniej na interwencje drogowe.
- Nie ma na przykład pobłażania dla osób niesprzątających po swoich psach. Jeśli natomiast chodzi o fotoradar, to ustawiony on jest tylko w miejscach, w których ważne jest bezpieczeństwo, m.in. w okolicach szkół - mówił Kuleta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?