Pożar w Elektrowni Bełchatów wybuchł na przenośniku taśmowym podającym kamień wapienny z magazynu do budynku młynowni. Taśma przenośnikowa paliła się w dwóch miejscach.
Pożar w Elektrowni Bełchatów gasiły cztery zastępy zakładowych straży pożarnych z kopalni i elektrowni. Jedna z osób biorących udział w akcji trafiła do szpitala na obserwację. Nie trzeba było ewakuować pracowników elektrowni, a niezbędny dla procesów odsiarczania surowiec podano rezerwowym taśmociągiem.
Przyczyny wybuchu pożaru w Elektrowni Bełchatów oraz straty oszacuje specjalnie powołana komisja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?