O przedłużeniu aresztu dla motorniczego poinformował w poniedziałek (7 kwietnia), Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
Mężczyzna przebywa w areszcie od 6 stycznia. 34-latek prowadził tramwaj linii 16. Pracował 7 godzinę i wkrótce miał kończyć zmianę. Jak ustalono po wypadku - w czasie pracy pił alkohol. Gdy dojeżdżał do ul. Radwańskiej nie zatrzymał się na przystanku - prawdopodobnie zasnął w kabinie. Na czerwonym świetle wjechał na skrzyżowanie, staranował opla przejeżdżającego przez skrzyżowanie i wepchnął go na przechodzące przez jezdnię 3 starsze kobiety. Dwie z nich zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu trzy dni później. Jak się okazało, w organizmie miał 1,3 promila alkoholu.
CZYTAJ: Tragedia na Piotrkowskiej. Pijany motorniczy wjechał na czerwonym. 2 osoby zginęły
Za spowodowanie wypadku, 34-latkowi grozi kara do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?