18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Krzak: Wiele kobiet przez lata nie uświadamia sobie tego, że były molestowane

Marcin Darda
Magdalena Krzak - Psycholog i seksuolog kliniczny, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Jest biegłym sądowym w zakresie seksuologii, pisze doktorat z tematyki seksualności małżeństw w okresie PRL. Pracuje w poradni seksuologicznej oraz prowadzi poradnictwo internetowe. Należy do Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz Krakowskiego Towarzystwa Medycznego
Magdalena Krzak - Psycholog i seksuolog kliniczny, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Jest biegłym sądowym w zakresie seksuologii, pisze doktorat z tematyki seksualności małżeństw w okresie PRL. Pracuje w poradni seksuologicznej oraz prowadzi poradnictwo internetowe. Należy do Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz Krakowskiego Towarzystwa Medycznego
Wykorzystywane seksualnie dziecko milczy, bo towarzyszy mu uczucie potwornego wstydu i wyrzutów sumienia, że to, co się dzieje, jest jego winą - mówi Magdalena Krzak, psycholog i seksuolog kliniczny.

Mówimy zazwyczaj w mediach o problemie pedofilii, a tymczasem znika gdzieś słowo kazirodztwo, czyli problem być może jeszcze bardziej dramatyczny, bo rozgrywający się wśród najbliższych, w rodzinie...
Być może ten problem w mediach istnieje rzadziej, bo więcej osób, wykorzystujących seksualnie innych, robi to z osobami niespokrewnionymi. Ale jednak sprawy kazirodztwa też są w mediach nagłaśniane, nie jest tak, że ten problem zniknął.

Tego problemu raczej nie da się ukryć, a kazirodztwo odbywa się przy milczącym przyzwoleniu rodziny. To jest niemal standard. Dlaczego?
Zazwyczaj jest tak, że niekoniecznie rodzina ma świadomość tego wykorzystywania seksualnego, bo ofiara stara się bardzo to ukryć. Jeśli jest to małe dziecko, to ono do końca nie ma świadomości tego, co się dzieje. Ono czuje, że coś jest nie tak, ale nie wie co. Jest przyzwyczajone, że to dorośli mają rację, a dorosłych trzeba słuchać. W związku z tym nie potrafią się temu przeciwstawić. To raz, a dwa to fakt, że dziecku towarzyszy potworne poczucie winy i wyrzuty sumienia, po prostu poczucie, że to, co się dzieje, jest jego, dziecka, winą. Przełamanie się i przerwanie milczenia na ten temat jest bardzo wielkim, ale potwornie trudnym krokiem. Ale faktycznie, są też rodziny, gdzie istnieje takie przyzwolenie, choćby ze strony matki. Bywa, że matka nie posiada umiejętności psychologicznych, które uchroniłyby dziecko przed wykorzystywaniem. Przyczyny mogą być różne, najczęściej chodzi o nieprawidłowości w osobowości tej kobiety, być może także pochodzenie z rodziny, gdzie sama doświadczyła tego samego. Mogą to być również zaburzenia psychiczne.

A dlaczego milczy ofiara? Myślę o molestowanych dziewczynach, które stają się kobietami, ale nadal są gwałcone, a bywa, że rodzą dziecko własnemu ojcu. Dlaczego milczą dorosłe kobiety?
Po pierwsze dlatego, że to są bardzo trudne doświadczenia, które chce się wyprzeć ze świadomości i w rezultacie są z niej wypierane. Wiele kobiet przez całe lata w ogóle sobie tego nie uświadamia, że były molestowane przez ojca czy ojczyma i nie przypomina sobie. Są sytuacje, że kobiety przychodzą na terapie do psychologa tylko intuicyjnie czując, że coś jest nie tak, że ciężko im się w życiu dzieje i może mieć to związek z wykorzystywaniem seksualnym w dzieciństwie, albo w ogóle nie pamiętają tego wykorzystywania i dopiero z czasem sobie przypominają. Tak działa ludzka psychika. Znów wracamy do tematu wstydu. Wiele kobiet milczy sądząc, że jeśli komuś o tym powie, to zostanie skrytykowana, źle oceniona, posądzona o kłamstwo, o fantazjowanie, o próbę zemsty na ojcu. Poza tym kobiety z takimi doświadczeniami boją się zostać ocenione jako osoby słabe, niepotrafiące samodzielnie się obronić, które same na to pozwoliły, a zatem w rezultacie same są sobie winne. To takie właśnie mechanizmy leżą u podstaw często długoletniego milczenia.

Jakie są motywy oprawców?
Jeśli są osobami niepoczytalnymi, to zazwyczaj chodzi o ich głębokie zaburzenia preferencji seksualnych, zaburzenia umysłowe czy nawet organiczne uszkodzenia mózgu. Ale rzeczywiście jest tak, że większość wykorzystujących to osoby poczytalne, w sensie takim, że sądownie ich poczytalność została potwierdzona. Ale ich postępowanie interpretowane jest jako zastępcza forma zachowań seksualnych. Chodzi o to, że gdzieś pierwotnie ktoś taki w swojej seksualności preferuje prawidłowy kontakt seksualny z osobą dojrzałą, ale de facto wybiera kontakt z dzieckiem, które jest łatwo dostępne. To, dlaczego tak się dzieje, może być wypadkową bardzo wielu czynników. Po pierwsze, choćby takich, że taka osoba sama doświadczyła molestowania seksualnego, bo bardzo często jest tak, że ofiary stają się sprawcami. Jest szereg mechanizmów, które na to wpływają. Po drugie, może być to osoba, która nadużywa substancji psychoaktywnych, a w naszym kraju najczęściej jest to alkohol, który, gdy jest nadużywany, może prowadzić do zmian patologicznych w psychice, do rozregulowania popędu psychologicznego czy do zahamowania kontroli nad impulsami. Ktoś taki może zacząć okazywać popęd w inny sposób. Poza tym znów w grę mogą wchodzić kwestie wyniesione z domu, czyli odebranie takiego wychowania, które nie dało wyposażenia w normy umożliwiające danie ochrony własnemu dziecku przed naruszeniem go. U przeciętnego człowieka te normy są czymś naturalnym.

Czy bywają sytuacje, że ofiary molestowania mogą wyjść bez urazów psychicznych?
Abstrahując od tego, jak głęboko ktoś został skrzywdzony i jak intensywne było to wykorzystywanie, to zazwyczaj ślad w psychice zostaje, ale bardzo trudno stwierdzić to jednoznacznie. Jest tak dlatego, że jest bardzo ciężko te problemy objąć dokładnym badaniem, a poza tym cały szereg ofiar na ten temat milczy, jak wcześniej wspomniałam. Są osoby, które mimo takich doświadczeń, naprawdę sobie nieźle radzą i nie chcą wchodzić znowu w te przeżycia i analizować ich podczas terapii. Wychodzą z tego cało na tyle, że są w stanie w miarę normalnie funkcjonować, założyć związek, mieć normalny seks i cieszyć się z życia, ale z drugiej strony wiemy przecież doskonale, że innym z takimi doświadczeniami żyć jest na tyle trudno, że nie radzą sobie z niczym i tej pomocy potrzebują, jest im nieodzowna. To ma związek z aparatem psychicznym, z osobowością, temperamentem, z mechanizmami obronnymi, które ten człowiek stosuje. Tych czynników, które mają wpływ na to, w jaki sposób ofiara sobie poradzi lub nie z tymi ciężkimi doświadczeniami, jest naprawdę wiele.

W jaki sposób przerwać tę zmowę milczenia?
Jeśli mówimy o osobie dorosłej, która doświadczyła takiej traumy w przeszłości, decyzję trzeba pozostawić tej osobie. Jeśli zaś sytuacja dotyczy dziecka, a dowie się o tym ktoś z osób trzecich, to przerwanie milczenia powinno polegać na powiadomieniu policji. Im wcześniej się na to zdecydujemy, tym lepiej, bo czas odgrywa tu niespotykaną rolę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki