Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modowi projektanci z woj. łódzkiego zakładają mikroprzedsiębiorstwa

Joanna Barczykowska
Natalia Miziołek, po ukończeniu ASP w Łodzi, stworzyła własną markę odzieży Nubee
Natalia Miziołek, po ukończeniu ASP w Łodzi, stworzyła własną markę odzieży Nubee Fot. Michał Awin
90 proc. rynku odzieżowego w Polsce zdominowały mikroprzedsiębiorstwa, wypierając wielkie zakłady. Coraz więcej z nich należy do projektantów z woj. łódzkiego.

Polska moda rośnie w siłę małymi kroczkami. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, ponad 90 proc. firm odzieżowych w Polsce to mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające od jednego do dziewięciu pracowników. Osiem proc. stanowią małe firmy odzieżowe, w których pracuje nie więcej niż 49 osób.

Duże firmy odzieżowe, zatrudniające więcej niż 250 osób to zaledwie 0,13 proc rynku. Niewiele więcej, bo 1,7 proc. to średnie firmy zatrudniające od 50 do 250 osób. Ten trend jest bardzo widoczny w województwie łódzkim. Duże zakłady odzieżowe upadły wiele lat temu pozostawiając po sobie zgliszcza. Teraz wyłaniają się z tego krajobrazu nowe perełki.

- To zupełne odwrócenie rynku w stosunku do tego, co mieliśmy w fabrycznej Łodzi. Ten trend jest obecny na całym świecie i dotarł również do Polski. W branży odzieżowej powstaje coraz więcej tzw. mikoprzedsiębiorstw, które proponują twórczą i designerską modę - mówi Jacek Kłak, szef projektu FashionPhilosophy Fashion Week Poland.

- W Polsce, również w województwie łódzkim, nastąpiło rozdrobnienie firm na mikroprzedsiębiorstwa, które bardzo szybko reagują na to, co dzieje się na rynku. Takiej reakcji brakuje niestety wielu dużym zakładom odzieżowym, które wzorniczo zatrzymały się w latach 90-tych. Młodzi projektanci nauczyli się biznesowego podejścia. Jeszcze pięć lat temu prawie żaden projektant nie miał założonej działalności gospodarczej, a wystawienie faktury było dla nich problemem. Dziś każdy pracuje już w taki sposób. Coraz częściej też projektanci łączą się w duety z menadżerami, którzy mają pieniądze i chcą je zainwestować właśnie w modę. Sam znam przynajmniej 200 przykładów nowych firm projektanckich, które powstały w ciągu ostatnich kilku lat.

Duża w tym zasługa FashionPhilosophy Fashion Week Poland, który od początku promował i cały czas promuje polskich projektantów. W maju odbędzie się już 10 edycja tej imprezy. Na pierwszym tygodniu mody w Łodzi swoje kolekcje pokazało zaledwie 17 projektantów. Zostali wybrani trochę przypadkowo. Strefy Showroom, w której pojawiają się stoiska polskich marek, w ogóle nie było.

Z każdą kolejną edycją zwiększała się zarówno liczba projektantów, którzy wystawiali się w Łodzi, jak i poziom selekcji. Podczas 10. edycji na wybiegu zobaczymy nowe kolekcje ponad 40 najlepszych polskich i zagranicznych twórców. Nazwiska zostały wyselekcjonowane przez Radę Programową. Kolejne 60 projektantów i designerskich marek pokaże swoje kolekcje w Showroomie, który już stał się małą imprezą targową. Tu także wprowadzono selekcję.

- Chcemy promować młodych projektantów, którzy nie od samego początku potrafią przygotować całą kolekcje na pokaz, ale widzimy w nich duży potencjał. Dla nich powstał Showroom - mówi Jacek Kłak.

Wielu projektantów zaczynało od stoiska w Showroomie. Potem mieli np. pokaz w części Off. W Showroomie zadebiutowała np. Natalia Miziołek, absolwentka łódzkiej ASP, która stworzyła własną markę Nubee. Projektantka założyła firmę w 2012 roku. W sobotę otworzy swój własny showroom na ulicy Piotrkowskiej, gdzie oprócz butiku znajdzie się galeria i klubokawiarnia.

Na stworzenie własnej marki w zeszłym roku zdecydowała się też Ewa Kozieradzka. Przez wiele lat tworzyła kolekcje dla największych domów mody w Polsce m.in. do Domu Mody Telimena. W końcu zdecydowała się na pracę pod własnym szyldem. Zachęcił ją do tego pokaz na Fashion Week w Łodzi, na który zdecydowała się kilka lat temu. - Ten pomysł kiełkował w mojej głowie od wielu lat. Potrzebowałam jednak chyba bodźca, żeby go zrealizować - powiedziała Ewa Kozieradzka.

Projektantka otworzyła swoje atelier wraz z showroomem na Księżym Młynie przy ul. Przędzalnianej. Takie przykłady można mnożyć.

W Łodzi powstają nie tylko firmy przeszyciowe, które odszywają kolekcje na zamówienia zachodnich firm, ale też takie, które wypuszczają własne wzory. Najlepszym przykładem sukcesu własnej marki jest w Łodzi Asia Kędziorek. Projektantka tworzy od wielu lat i ma grono stałych klientek. Dzięki pokazom na Fashion Week ich grono stale się powiększa. Kędziorek rozpoczęła sprzedaż za granicą, a jej ubrania zostały ostatnio pokazane w europejskiej Biblii mody, czyli włoskim magazynie Collezioni.

Okazuje się, że w Polsce coraz lepiej sprzedają się ubrania z nowych, niszowych firm. - To trend panujący na całym świecie. Konsumenci szukają świeżej krwi. W zeszłym roku największe światowe marki nie zanotowały prawie żadnego wzrostu sprzedaży. W tak znanych firmach jak Gucci, czy Louis Vuitton zanotowano wzrost na poziomie 0,2 proc. Największy wzrost sprzedaży nastąpił za to w nowszych i nieco tańszych firmach. Świetnie sprzedawał się np. Michael Kors - mówi Jacek Kłak.

W Polsce jest podobnie. Wzrost sprzedaży notuje cała branża projektantów. Okazuje się jednak, że najlepiej sprzedają się nie wielkie nazwiska, tylko modne ubrania od młodych twórców. - Wielkie nazwiska polskich projektantów trzymamy po to, by przyciągać klientów. Nie one stanowią jednak kluczową część sprzedaży. Największy wzrost notujemy w średniej półce cenowej, w kolekcjach młodych projektantów - mówi pracownik jednego w wielkich sklepów internetowych z polską modą.

Według najnowszego raportu KPMG odzież luksusowa stanowi 4,4 proc. rynku odzieży w Polsce. Reszta należy jeszcze do sieciówek i duży firm odzieżowych. W Europie wskaźnik ten wynosi aż 11,2 proc. Oznacza to, że polska branża modowa ma jeszcze duży potencjał. I Łódź ma jeszcze szansę się wybić.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki