Pobity Kacperek dziś wychodzi ze szpitala. Trafi do nowej rodziny

Cztery miesiące spędził w szpitalu. Jego stan był krytyczny. Krystyna Stańczyk, ordynator oddziału rehabilitacji neurologicznej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, przyznaje, że to, co się stało, jest na pograniczu cudu.

- Można powiedzieć, że w tym przypadku złapaliśmy Pana Boga za palec - mówi. Wszyscy Kacperkowi kibicowali. Młodzież z Bytomia z pracownikami MOPR zorganizowali zbiórkę darów dla chłopczyka. Odzew był w całej Polsce.

Niestety, dziecko jest w stanie wymagającym rehabilitacji i całodobowej opieki. Ale... zaczął się uśmiechać.

- Nadal ma niedowład czterokończynowy i wydaje tylko nieartykułowane dźwięki - mówi dr Krystyna Stańczyk. - Słownego kontaktu z nim nie ma, ale uśmiecha się, reaguje na zabawki, je z apetytem - dodaje.

Kacperek doznał bardzo poważnych uszkodzeń neurologicznych. Dziś chłopczyk w końcu opuszcza katowickie Centrum.

- Dla Kacperka i jego dwójki rodzeństwa mamy już rodzinę zastępczą, która tworzy rodzinny dom dziecka - mówi Rafał Szpak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu.

Dla małżonków, którzy tworzą rodzinny dom dziecka, zły stan zdrowia Kacperka nie ma znaczenia. Chcą dać chłopczykowi miłość i troskliwą opiekę. A to, jak wiemy, może czynić cuda. Kacperek otrzymał też specjalny sprzęt do rehabilitacji od Jurka Owsiaka. Tymczasem prokuratura czeka jeszcze na wyniki ekspertyz z Zakładu Medycyny Sądowej.

- Konkubent, który pobił dziecko, i matka chłopca mają przedłużony areszt do końca czerwca - mówi Artur Ott, szef bytomskiej prokuratury.

Aresztowany mężczyzna jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa dziecka, a kobieta o podżeganie do zbrodni.

*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Egzamin gimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Wielkanoc 2014: Tradycje i zwyczaje wielkanocne, które musisz znać
*Gala 50 wpływowych kobiet woj. śląskiego [ZOBACZ ZDJĘCIA Z GALI]