18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urodził się pierwszy gdańszczanin z rządowego programu in vitro

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
200 par, tyle na Pomorzu zgłosiło się do rządowego programu. W całym kraju - 10 tysięcy
200 par, tyle na Pomorzu zgłosiło się do rządowego programu. W całym kraju - 10 tysięcy sxc.hu
W Szpitalu im. św. Wojciecha na Zaspie urodził się w środę chłopczyk, pierwszy gdańszczanin poczęty metodą in vitro w ramach programu finansowanego przez rząd. Dostał na imię Jaś.

Jego rodzice - Agnieszka i Karol - twierdzą, że te narodziny to prawdziwy cud. Lekarze przyznają, że ze względu na cukrzycę, na którą od lat choruje mama Jasia, zarówno procedura pozaustrojowego zapłodnienia, jak i prowadzenie ciąży wymagały innego niż standardowe postępowania, a co za tym idzie szczególnej troski i uwagi.

Czytaj także: Dwie kliniki z Gdyni i jedna z Gdańska zgłosiły się do programu refundacji in vitro

- Przez cztery lata staraliśmy się bezskutecznie o dziecko - zwierza się Agnieszka. - Próbowaliśmy się leczyć. Gdy jednak okazało się, że praktycznie nie mamy szans zostać rodzicami w naturalny sposób, zdecydowaliśmy się na in vitro.
Pierwsza próba, która kosztowała ich ok. 20 tys. zł, okazała się nieudana. Agnieszka ogromnie to przeżyła. Akurat wtedy, 1 lipca 2013 roku, wystartował rządowy program in vitro. Byli jedną z pierwszych par, które zgłosiły się do gdyńskiej kliniki Gameta. Mieli udokumentowany rok leczenia niepłodności, wiele badań za sobą, więc jeszcze w lipcu przystąpili do drugiej próby in vitro.

- Ze względu na cukrzycę pacjentki i to leczoną insuliną, wybraliśmy tzw. krótki protokół - łagodną stymulację i oszczędzający sposób leczenia - wyjaśnia dr n. med. Dariusz Wójcik z Centrum Zdrowia Gameta w Gdyni. - W przypadku Agnieszki i Karola zapłodnienie pozaustrojowe było ostatnią możliwą do wykorzystania procedurą w leczeniu niepłodności.
I tym razem się udało. Przyszli rodzice nie posiadali się ze szczęścia. Również ze względu na cukrzycę, a tym samym większe ryzyko powikłań, ciąża Agnieszki wymagała prowadzenia nie tylko przez ginekologa, ale i diabetologa. Pracująca w Gamecie dr Beata Królikowska-Kobierska otoczyła przyszłą mamę staranną opieką. Chodziło o to, by w organizmie pacjentki maksymalnie wyrównać poziom cukru. - Ryzyko poronienia, obumarcia płodu czy wad wrodzonych u ciężarnej z cukrzycą jest o wiele większe - przyznaje dr Wójcik.

Udało się nam ustalić, że kilka dni wcześniej, 13 kwietnia, urodziło się w kościerskim szpitalu dziecko rodziców, którzy byli pacjentami Europejskiego Centrum Macierzyństwa InviMed w Gdyni. W najbliższych dniach zaczną się rodzić dzieci również z gdańskiej Kliniki Invicta.

[email protected]

Cały artykuł publikujemy w czwartkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dnia 17 kwietnia 2014 r. Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki