Czy stadion Lublinianki doczeka się przebudowy? MOSiR nie składa broni

- To trochę działanie wyprzedzające. Chcemy mieć w ręku wszystkie niezbędne dokumenty umożliwiające w przyszłości przebudowę stadionu. Jeśli sprawy potoczą się dobrze, to niewykluczone, że w tym roku moglibyśmy wybrać wykonawcę i zrealizować prace w 2015 roku - mówi Zdzisław Hołysz, prezes MOSiR "Bystrzyca".

Ratusz właśnie wszczął procedurę związaną z wydaniem decyzji środowiskowej dla przebudowy stadionu Lublinianki przy ul. Leszczyńskiego. - To jeden z etapów formalnych na drodze do uzyskania pozwolenia na budowę - wyjaśnia Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa prezydenta Lublina.

Koncepcja przebudowy przygotowana przez klub zakłada, że obiekt ma mieć dwie trybuny, które staną w miejscu obecnych. Będzie mogło na nich zasiąść dwa, trzy tysiące osób. Pod trybunami ma być zaplecze klubowe, a także kilka obiektów na wynajem, żeby zarabiać na utrzymanie obiektu. Wymieniona będzie murawa. Wokół niej powstanie bieżnia lekkoatletyczna. Stadion będzie oświetlony. Powstać mają też boiska treningowe. Stadion ma być przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Najpilniejsze prace to odnowienie trybuny głównej oraz budynku klubowego wraz z zapleczem. Niezbędne jest też odświeżenie wyglądu obiektu od strony ul. Leszczyńskiego, czyli głównego wejścia i wykonanie ogrodzenia - wskazuje Hołysz.

Problem jednak w tym, że MOSiR nie ma pieniędzy na przeprowadzenie robót. Źródłem ich uzyskania ma być sprzedaż ponadpółhektarowej działki u zbiegu Leszczyńskiego i Długosza. Dwa dotychczasowe przetargi zakończyły się jednak fiaskiem.
- Kolejny odbędzie się w przyszłym tygodniu - zapowiada Krzyżanowska.

Cena wywoławcza parceli wynosi 6,5 mln zł. - Jeśli przetarg zakończy się sukcesem, to ruszymy z przebudową stadionu, jeśli nie - będzie on musiał dalej czekać na pieniądze - przyznaje Hołysz.

Stadion Lublinianki został otwarty w 1951 r.