Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spada liczba urodzeń w regionie łódzkim

Joanna Barczykowska
Polki należą do najrzadziej rodzących na świecie. Pod tym względem województwo łódzkie mieści się w średniej krajowej. Najwięcej dzieci rodzi się w Łodzi i powiecie zgierskim.

Najnowsze dane Banku Światowego o dzietności są bardzo alarmujące dla krajów rozwiniętych. W tym dla Polski, która znalazła się w ścisłej czołówce państw z najniższym wskaźnikiem dzietności. Wskaźnik określa liczbę dzieci, urodzonych przez jedną kobietę w wieku rozrodczym, czyli od 15. do 49. roku życia. Według danych Banku Światowego, wskaźnik w przypadku Polski drugi rok z rzędu utrzymuje się na poziomie 1,3 dziecka. To zdecydowanie za mało, by nastąpiła zastępowalność pokoleń - uważają eksperci.

Ten niepokojący trend widać w województwie łódzkim od wielu lat. Ciekawostką jest jednak fakt, że w Łódzkiem tak niski wskaźnik utrzymuje się co najmniej od kilkunastu, a nie kilku lat.

- Średnia dzietność dla województwa łódzkiego jest w tym momencie zbieżna z średnią krajową, ale nie zawsze tak było. Do 2004 roku dzietność w Łódzkiem dramatycznie spadała. W Polsce również. Później, między 2004 a 2009 rokiem, dzietność w Polsce rosła, co wiązało się z poprawą koniunktury. W Łódzkiem dzietność nadal spadała, co powodowało różnice między nami a innymi częściami kraju. Od 2009 roku dzietność w Polsce spada mocno, w Łódzkiem delikatnie i jesteśmy na tym samym poziomie - tłumaczy doktor Piotr Szukalski, demograf z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Łódzkiem w 2012 roku urodziło się 23 951 dzieci. Rok wcześniej było 120 urodzeń więcej. W 2010 roku przyszło na świat aż o 1674 dzieci więcej.

Liczba urodzeń w regionie sukcesywnie spada. Okazuje się jednak, że w Łódzkiem mamy regiony, gdzie rodzi się stosunkowo dużo dzieci.

- Historycznie zawsze należą do nich powiaty łowicki i skierniewicki. Wzrost urodzeń notuje się też w powiecie pabianickim, ponieważ to główny kierunek migracji młodych łodzian, którzy przeprowadzają się na przedmieścia, by powiększyć rodzinę - mówi doktor Piotr Szukalski. - Generalnie jednak widać zanik różnic między poszczególnymi regionami oraz powiatami. Zacierają się również granice między miastem a wsią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki