W lany poniedziałek zaśpiewał Polakom "Hey Jude" Beatlesów i puścił to w internecie z obietnicą, że dalszy ciąg nastąpi 22 kwietnia, czyli dzisiaj. Miejmy nadzieję, że ten dalszy ciąg nie będzie śpiewany. Premier słuch ma, ale głos niezbyt ustawiony, jakby uciekał z lekcji śpiewu. Niby śpiewać każdy może, ale niewielu potrafi robić to z takim wdziękiem jak starszy Stuhr w Opolu w 1977 roku.
Poza tym święta minęły spokojnie i cicho. Spokojnie, jeśli nie liczyć kilku naszych polityków, którzy nie przepuszczą okazji, by postraszyć Polaków wojną i imperialistą Putinem. I cicho, jeśli nie liczyć zmotoryzowanych pomyleńców, którzy nawet na ruchliwych ulicach dawali 100 procent w rurę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?