Trzecioklasiści najpierw otrzymają testy sprawdzające ich wiedzę o społeczeństwie oraz z historii. Zakończą pisanie po 60 minutach. O godz. 11 rozpocznie się drugi ze środowych sprawdzianów - z języka polskiego, który potrwa 90 minut. W czwartek testy z przedmiotów przyrodniczych (biologia, chemia, fizyka, geografia) oraz z matematyki. W piątek egzaminy zakończą się sprawdzianami z wybranego języka obcego - rano na poziomie podstawowym, a przed południem na poziomie rozszerzonym.
Tylko ostatni w maratonie 6 testów nie ma znaczenia przy rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych. Każda z wcześniejszych 5 części jest warta 20 punktów w naborze do liceów i szkół zawodowych. Maksymalnie kandydat w walce o miejsce w wybranej placówce może zdobyć 200 punktów - 100 za egzamin oraz drugie tyle za stopnie na świadectwie i osiągnięcia artystyczne, sportowe i w konkursach.
Przed rokiem najsłabiej wypadła część matematyczna (w Łódzkiem średni wynik 48 proc., dla porównania - 62 proc. z polskiego). Raport Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi informował, że z matematyki najtrudniejsze okazało się zadanie wymagające przeprowadzenia samodzielnego rozumowania matematycznego.
Na zakończenie arkusza z polskiego uczniowie pisali krótkie wypracowanie na temat bohatera, który wykazał się odwagą. Nie brakowało tzw. kwiatków. Dzięki nauczycielom sprawdzającym wypracowania sprzed roku, wiemy m.in., że zdaniem uczniów z Łódzkiego, "Latarnik był bohaterski, bo świecił latarnią", zaś Alek z "Kamieni na szaniec" "ratował ludzi z getta, ponieważ nie powinni tam przesiadywać". Im większe miasto, tym wynik egzaminu był wyższy. Wśród szkół prowadzonych przez samorządy najlepsze wyniki uzyskało Gimnazjum nr 15 w Łodzi - z historii i WOS, z polskiego, z przedmiotów przyrodniczych oraz z najpopularniejszego wśród języków obcych angielskiego w części podstawowej.
Matematyka najlepiej wypadła w łódzkim Gimnazjum nr 29. - Przed egzaminem gimnazjalnym mamy do czynienia z "efektem Brzustowa" - mówi Danuta Zakrzewska, dyrektor OKE w Łodzi.
W Brzustowie pod Inowłodzem dyrektorka podstawówki nie zgłosiła szkoły do egzaminu dla szóstoklasistów, który odbył się 1 kwietnia. W efekcie uczniowie podejdą do testu w czerwcu. - Pozytyw jest taki, że dyrektorzy gimnazjów jeszcze raz sprawdzają, czy w ich zgłoszeniu jest wszystko w porządku. I zdarza się, że wychwytują pomyłki np. w nazwiskach i PESEL-ach uczniów, które korygujemy.
Gmina Inowłódz twierdzi, że dyrektorka z Brzustowa poniosła konsekwencje, ale nie ujawnia szczegółów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?