Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Paweł II w Łodzi. Wędrówka po Łodzi śladami świętego papieża

Anna Gronczewska
W "Unionteksie" papież spotkał się z łódzkimi włókniarkami
W "Unionteksie" papież spotkał się z łódzkimi włókniarkami Grzegorz Gałasiński
W niedzielę Jan Paweł II zostanie świętym. W Łodzi wszyscy pamiętają dzień 13 czerwca 1987 roku, kiedy to polski papież odwiedził nasze miasto. Ale Karol Wojtyła przyjeżdżał do Łodzi także, gdy był jeszcze "tylko" krakowskim kardynałem.

Jan Paweł II przyleciał do Łodzi około godziny 10, helikopterem, który wylądował na łódzkim lotnisku Lublinek. Na Ojca Świętego czekało tam 700 tysięcy ludzi! I piękny ołtarz, do budowy którego wykorzystano pięćdziesiąt metrów sześciennych drzewa i pięćdziesiąt ton stali. Podium, na którym papież odprawiał mszę świętą, miało sześć metrów wysokości. Ołtarz ozdobiono dwunastoma tysiącami kwiatów. Cały plac podzielono na sto sześćdziesiąt dwa sektory, a każdy z nich mieścił sześć tysięcy czterysta osób.

Była wśród nich Barbara, dziś katechetka w Zgierzu. Pamięta, że 13 czerwca 1987 roku w Łodzi było upalnie. Słońce ogrzewało prawie milion pielgrzymów, którzy od wielu godzin zbierali się na lotnisku Lublinek. Pierwsi zaczęli gromadzić się poprzedniego dnia. Już przed godz. 21 w stronę lotniska wędrowały grupy ludzi. Większość na lotnisko przyszła w nocy. Barbara na Lublinek wyszła z grupą znajomych około północy. Z ul. 1 Maja wędrowali pieszo, tak jak większość łodzian udająca się na spotkanie z Janem Pawłem. Bez względu na to, czy było ono na Lublinku, przed łódzką katedrą czy na trasie przejazdu papieża. Tego dnia nie jeździło większość autobusów i tramwajów.

- Szliśmy dwie godziny - wspomina Barbara. - Kolejne osiem godzin czekaliśmy na przyjazd Ojca Świętego. Ale nie czułam zmęczenia. Byłam szczęśliwa, że będę mogła spotkać się z papieżem-Polakiem.

Krystyna Banasik, łódzka pielęgniarka, na Lublinek też wyszła koło północy. Szła razem z pielgrzymką z parafii Najświętszego Serca Jezusowego na Retkini. Towarzyszył jej 9-letni syn. Pamięta, że po drodze mijali namioty, ciężarówki, w których sprzedawano słodycze, kanapki. Na lotnisku zajęli miejsce w wyznaczonym sektorze. Ludzie rozkładali koce, krzesełka turystyczne. Oczekiwaniu na Jana Pawła II towarzyszyła modlitwa, pielgrzymi śpiewali pieśni religijne.

27 lat temu Lublinek był niewielkim lotniskiem, gdzie lądowały niewielkie samoloty. Teraz to już Port Lotniczy im. Władysława Reymonta, skąd łodzianie mogą wyruszyć w daleki świat. O wizycie Jana Pawła II przypomina zaś pamiątkowy obelisk. Ciekawa jest też historia krzyża, który podczas pamiętnej mszy świętej na Lublinku zdobił papieski ołtarz. Dziś stanowi część wieży kościoła pw. Najświętszej Eucharystii przy ul. Popiełuszki na Retkini.

Parafia Najświętszej Eucharystii jest jedną z dwóch łódzkich parafii, której historia jest ściśle związana z pielgrzymką do Łodzi Jana Pawła II. Informacja o tym, że władze Łodzi zgodziły się na utworzenie nowej parafii na Retkini, dotarła na Lublinek 13 czerwca 1987 roku. Ku radości zebranych tam wiernych, ogłosił ją ks. arcybiskup Władysław Ziółek, ordynariusz łódzki. Tego dnia erygowano jeszcze jedną parafię w Łodzi - pod wezwaniem Najświętszego Sakramentu na Radogoszczu-Wschodzie. Wezwania obu parafii nawiązują do wydarzeń tamtych dni, a więc odbywającego się w Łodzi Kongresu Eucharystycznego.

Msza św. na Lublinku zakończyła się po godzinie 12. Z lotniska Jan Paweł II przejechał do rezydencji łódzkich biskupów, gdzie czekał na niego obiad. Jadąc na ul. Stanisława Worcella, bo tak nazywała się wtedy dzisiejsza ul. ks. Ignacego Skorupki, papamobile pokonał siedem kilometrów ulicami Łodzi. Witało go sto tysięcy łodzian! Papież miał początkowo jechać zakrytym autem, ale gdy dowiedział się, że czeka go tyle ludzi, przesiadł się do papamobile. Jechał ulicami Pilską, Lotniczą, Dubois, Pabianicką, przez Pl. Niepodległości, Piotrkowską do ul. Worcella.

Pałac biskupów łódzkich przez te lata został odnowiony, a Plac Katedralny nosi imię Jana Pawła II. W 2000 roku stanął na nim pomnik papieża Polaka. Jego autorką jest Krystyna Fałdyga-Solska. Ten pomnik to dziś jeden z symboli Łodzi. Tu zbierały się tłumy łodzian, którzy modlili się, zapalali znicze, gdy w kwietniu 2005 roku Jan Paweł II odchodził z tego świata. Pięć lat po swojej wizycie w Łodzi, w 1992 roku, Jan Paweł II podniósł katedrę pw. św. Stanisława Kostki do godności bazyliki archikatedralnej. Było to konsekwencją tego, że diecezja łódzka stała się archidiecezją. A o wizycie papieża w Łodzi przypomina umieszczona w katedrze pamiątkowa tablica.

Kiedy 27 lat temu papież przyjechał do Łodzi, to spotkał się między innymi z łódzkimi włókniarkami z zakładów "Uniontex", czyli dawnej fabryki Scheiblerów i Grohmanów. W tym historycznym miejscu miało powstać Centrum im. Jana Pawła II. Niestety, takiego centrum dalej nie ma. Miejsce, gdzie papież witał się z włókniarkami, porośnięte jest krzewami, puste stoją hale fabryczne, a dawna fabryka Scheiblera straszy rozwalającymi się murami i wybitymi szybami. Na dodatek dwa lata temu w jednym ze znajdujących się tam budynków wybuchł pożar... Zapalił się dach dawnej tkalni. O tym, że gościł tu kiedyś Jan Paweł II, przypominają plakat i kwiaty składane w kolejną rocznicę papieskiej wizyty.

W Łodzi mamy kilka pomników Jana Pawła II. Nie tylko ten przy bazylice archikatedralnej. Pierwszy poświęcony papieżowi-Polakowi odsłonięto 27 czerwca 1998 roku przed kościołem garnizonowym pw. św. Jerzego przy ul. Jerzego. Pomnik Jana Pawła II stoi też na Widzewie-Wschodzie, przed kościołem św. Alberta Chmielewskiego. Znajduje się on też na ul. Obywatelskiej. Dokładnie między kościołem pw. św. Urszuli a Domem Zakonnym Sióstr Urszulanek. Pomnik Jana Pawła II stoi przed Domem Pomocy Społecznej "Włókniarz" przy ul. Krzemienieckiej 7/9. Ale też w ogrodzie przed Domem Zakonnym Ojców Bonifratrów przy ul. Kosynierów Gdyńskich 61a. Ten ostatni pomnik nawiązuje do spotkania dzieci komunijnych z papieżem na Lublinku. Figura Jana Pawła II znajduje się w niszy wieży dzwonnicy kościoła św. Antoniego. Rzeźbę przedstawiającą siedzącego Ojca Świętego, a koło niego dwójkę dzieci, można też podziwiać u łódzkich bonifratrów. W kościele Najświętszego Serca Jezusowego na Retkini znajduje się Znicz Pamięci i Modlitwy, a w nim portret papieża.

Sala pamięci poświęcona papieżowi jest w Katolickim Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Pawła II na Teofilowie. To zresztą nie jedyna szkoła w Łodzi, której patronem jest papież-Polak. Jest on patronem Szkoły Podstawowej nr 202 przy ul. Jugosłowiańskiej 2, Zespołu Szkół Prywatnych im. Jana Pawła II przy ul. Orkana 5. Natomiast Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 19 przy ul. Żeromskiego 115 i Publiczne Gimnazjum nr 32 przy ul. Fabrycznej 4 noszą imię Karola Wojtyły.

Choć Jan Paweł II nigdy nie był w Urzędzie Miasta Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 104, to w 2003 roku wmurowano tam tablicę upamiętniającą nadanie papieżowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta Łodzi.

Wszyscy kojarzymy pielgrzymkę do Łodzi Jana Pawła II, ale okazuje się, że nie była to pierwsza wizyta papieża w naszym mieście. Bywał tu, gdy był jeszcze krakowskim kardynałem. Kardynał Karol Wojtyła przyjechał do Łodzi zimą 1967 roku na pogrzeb bp. Michała Klepacza, ordynariusza łódzkiego. I wygłosił homilię podczas mszy św. pogrzebowej. Karol Wojtyła przyjechał też do Łodzi w maju 1969 roku na zorganizowany przez salezjanów w kościele św. Teresy festiwal pieśni katolickiej "Sacrosong". Zorganizowano go między innymi dzięki pomocy kardynała Wojtyły. Festiwal odbywał się 17 i 18 maja 1969 roku.

Wystąpiło na nim dziesięć zespołów i 15 solistów z całej Polski. Kardynał Karol Wojtyła przyjechał drugiego dnia festiwalu. Dochodziła godzina 20.30, już zapadał zmierzch, gdy przed kościół św. Teresy zajechała czarna wołga. Kardynał przyjechał do Łodzi prosto z Nowej Huty, gdzie święcił kamień węgielny pod budowę słynnego nowohuckiego kościoła. Po podróży kardynał Wojtyła chwilę odpoczął na plebanii, ale gdy dowiedział się, że w kościele czeka na niego młodzież, zaraz tam poszedł.

Kardynał Karol Wojtyła przywiózł puchar, który potem wręczył zdobywcy pierwszej nagrody. Miał on kształt srebrnej wieży kościoła mariackiego. Ufundował go sam. Zwycięzcami zostali salezjańscy klerycy. Festiwal zakończył się około północy. Kardynał odprawił mszę świętą i wygłosił homilię. Miał nocować w Łodzi, ale zdecydował się na nocny powrót do Krakowa.

Łódzcy jezuici do dzisiaj opowiadają z dumą, że młody biskup krakowski, Karol Wojtyła, przyjechał do nich w Wielki Tydzień 1960 roku. Głosił wtedy rekolekcje dla inteligencji. W kościelnych archiwach zachowało się zdjęcie, na którym biskup Karol Wojtyła stoi na ambonie w jezuickim kościele przy ul. Sienkiewicza i głosi Słowo Boże.

Karol Wojtyła przyjeżdżał też wiele razy do Łodzi zupełnie prywatnie. Łączyła go bowiem szczera przyjaźń z biskupem Józefem Rozwadowskim, niegdyś łódzkim ordynariuszem. W 1970 roku kardynał Wojtyła uczestniczył w uroczystościach 50-lecia diecezji w Łodzi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki