Każde miasto, każde państwo potrzebuje swoich ikon. Bardzo chciałbym, aby symbolem Łodzi stał się właśnie Jan Karski. Człowiek, który uosabia postawę niezgody na bestialstwo i ksenofobię, sprzeciw wobec bezczynności świadków tragicznej historii. Jego historia uczy, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za los bezbronnych, że na zło trzeba reagować. Postać Jana Karskiego przypomina też, pośrednio, o wielokulturowych korzeniach Łodzi, która powstała jako wielonarodowy, kapitalistyczny, dynamiczny tygiel kultur. Niezwykłe miasto, tworzone przez ludzi różnych narodowości i skomplikowanych historii.
Uważam, że jednym z największych osiągnięć prezydentury Jerzego Kropiwnickiego była jego polityka upamiętniania żydowskiego dziedzictwa miasta. To były prezydent, nieco wbrew swojemu politycznemu zapleczu, potrafił odważnie i konsekwentnie organizować obchody likwidacji Litzmannstadt Ghetto, przywracać Łodzi i jej mieszkańcom trudną pamięć historyczną. Zawsze warto pamiętać o słowach Kropiwnickiego sprzed lat: "Dużo rozmyślałem o sytuacji świadka zbrodni. Normalnie, kiedy ludzie rozważają zbrodnię, to myślą o dwóch stronach - o kacie i ofierze. Rzadko uświadamiamy sobie, że bywa jeszcze trzecia strona, to znaczy świadek. W Łodzi zbrodniarzami, katami byli Niemcy, ofiarami Żydzi, a świadkami ci, których w getcie nie zamknięto, więc przede wszystkim Polacy. W każdej zbrodni rola ofiary i kata jest raz na zawsze ustalona. Kat wybiera ofiarę, sposób represji, narzędzia zbrodni. A świadek staje wobec niewygasającego wyzwania moralnego. Kiedy przychodzi do rozliczenia zbrodni, może milczeć razem z katem albo krzyczeć razem z ofiarą. I kiedy do tego doszedłem, uznałem, że właściwie nie mam co więcej dywagować. Milczenie jest moralnie nie do zaakceptowania. Świadek takiej zbrodni musi krzyczeć z ofiarą."
Nigdy nie zapomnę tych słów Jerzego Kropiwnickiego, które wyznaczyły najlepsze momenty jego prezydentury. Upamiętanie Jana Karskiego to działania w pełni spójne z przekazem i wartościami, które budował były prezydent.
Niezwykle istotne jest, aby polityka w kluczowych kwestiach prowadzona była konsekwentnie, długofalowo, aby nie niszczyły jej zmiany polityczne. Bardzo ważne jest, aby sprawy o najwyższej wadze moralnej nie bywały przedmiotem politycznych sporów. Jeśli chcemy zmieniać świadomość historyczną, budować wrażliwość społeczną, przeciwdziałać antysemityzmowi i ksenofobii, potrzebne jest działanie systematyczne i wieloletnie. Dlatego należy odnotować pozytywny fakt, iż ekipa Hanny Zdanowskiej, w pewnej mierze kontynuuje projekt swojego poprzednika. Może moglibyśmy oczekiwać trochę większej skali, ponieważ dość łatwo odczuć, że obchody roku Juliana Tuwima były jednak bardziej spektakularne i widoczne niż roku Karskiego.
Pracę w dobrym kierunku stara się wdrażać Centrum im. Marka Edelmana wspierane m.in. przez Narodowe Centrum Kultury. Program koordynowany przez Centrum proponuje kilka ciekawych i zróżnicowanych pozycji z prapremierą filmu "Emisariusz z Łodzi" w reżyserii Michała Fajbusiewicza, pokazami filmów: "Daremna misja" w reżyserii Janusza Weycherta i "Człowiek, który chciał zatrzymać holokaust" w reżyserii Jana Grzyba. Dziś o 13.00 organizatorzy zapraszają do Parku Ocalałych na grę miejską - Mission Karski. W sobotę po wystawie "Karski. Nie dać światu zapomnieć" w Centrum im. Marka Edelmana oprowadzać będzie dyrektor Muzeum Sztuki w Łodzi Jarosław Suchan, a na deser we wtorek odbędzie się spotkanie z Władysławem Bartoszewskim również w tej samej lokalizacji przy ul. Wojska Polskiego 83.
Warto intensyfikować współpracę pomiędzy Centrum im. Marka Edelmana, a Fundacją Edukacyjną Jana Karskiego i w jakiś sposób łączyć ten drugi podmiot z naszym miastem. Fundacja Edukacyjna stawia sobie za cel propagowanie wartości i upowszechnienie wiedzy o dokonaniach Karskiego na szerszą skalę. Podmiot ten jest, wraz z siostrzaną "Jan Karski Educational Foundation", bezpośrednią kontynuatorką "Jan Karski US Centennial Campaign", która doprowadziła do pośmiertnego odznaczenia Jana Karskiego amerykańskim Medalem Wolności przez prezydenta Baracka Obamę w 2012 roku. Fundacja posiada silne korzenie w USA i zapewne będzie szukać nowych inspiracji po roku 2014. Misją Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego, której dyrektorem wykonawczym jest Wojciech Białożyt z redakcji Liberté! jest: "szerzenie wartości uosabianych przez Karskiego - odwagi, odpowiedzialności i prawości - przede wszystkim wśród młodych ludzi w Polsce, w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie". Warto by Łódź gromadziła w swojej orbicie podmioty potrzebne do budowania i propagowania naszej tożsamości.
Błażej Lenkowski jest politologiem, prezesem Fundacji Industrial (Liberte, Szósta Dzielnica, 4liberty.eu).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?