Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja archeologiczna na Piotrkowskiej. Odkryto drewniane bale z 1718 roku!

Wiesław Pierzchała
Na drewnianą podłogę natrafiono przy dawnej, eklektycznej kamienicy Józefa Monitza przy ul. Piotrkowskiej 10
Na drewnianą podłogę natrafiono przy dawnej, eklektycznej kamienicy Józefa Monitza przy ul. Piotrkowskiej 10 Grzegorz Gałasiński
Stare bale drewniane, zwane dylami, odkryto podczas remontu nawierzchni ul. Piotrkowskiej na wysokości kamienicy oznaczonej numerem 10, na odcinku między ul. Rewolucji 1905 roku a placem Wolności. Odkrycie to rzuca nowe światło na dzieje Łodzi rolniczej, czyli tej sprzed boomu przemysłowego.

- Odkrycie nastąpiło podczas kopania rowów pod przewody elektryczne - mówi Paweł Owczarek, właściciel firmy ArcheoService. - Natrafiliśmy na drewnianą podłogę z legarami, na których była oparta. Wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z pozostałościami piwnicy budynku naziemnego. Czy była to karczma? Raczej nie, gdyż ta stała na pobliskim placu Wolności. Moim zdaniem był to budynek mieszkalno-gospodarczy. Pobraliśmy próbki drewna, które trafiły do Krakowa, gdzie zostały zbadane przez specjalistę metodą dendrochronologiczną. Niedawno nadeszły wyniki badań. Okazało się, że drzewo, z którego zbudowano podłogę, ścięto w 1718 roku - opowiada.

A to oznacza, że wkrótce użyto je do budowy podłogi i że zaraz po 1718 roku w tej części traktu na Piotrków Trybunalski stał drewniany budynek, który do tej pory nie był notowany w żadnych źródłach. Stąd wielka ranga tego odkrycia.

- Odkrycie to w nowym świetle przedstawia dawne dzieje Łodzi - podkreśla Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi. - Chodzi o okres tzw. Łodzi rolniczej, której mieszkańcy osiedlali się na północ od rzeki Łódki, czyli wokół obecnego placu Kościelnego, gdzie dawniej był rynek, a przy nim budynki drewniane z kościołem św. Józefa na czele. Tymczasem odkrycie przy ul. Piotrkowskiej 10 pozwala stwierdzić, że osadnicy osiedlali się także na terenach na południe od rzeki Łódki.

Świadczy o tym kolejne niezwykłe odkrycie - też w trakcie remontu nawierzchni Pietryny. Otóż na wysokości kamienicy nr 43, między ul. Zieloną a ul. Więckowskiego, odkryto dół kloaczny obramowany drewnianymi deskami, które najpewniej pochodzą z tego samego okresu Łodzi rolniczej. A skoro była latryna, to także w tym miejscu musiał być budynek mieszkalny. Takich domów drewnianych mogło być więcej. Kiedy zostały rozebrane? Być może w latach 1821-23, kiedy nastąpiła regulacja tej części ul. Piotrkowskiej.

Z czasem w obu miejscach dawnego traktu piotrkowskiego powstały okazałe kamienice. I tak w 1896 roku przy ul. Piotrkowskiej 10 zbudowano trzypiętrową kamienicę dla Józefa Monitza. Autorem projektu był znany architekt Piotr Brukalski. Co ciekawe, w tym samym miejscu, ale w 1878 roku, Lejzor Gutstadt uruchomił pierwszą w Łodzi drukarnię żydowską.

Właścicielem kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 43 był zaś znany potentat przemysłowy Oszer Kohn zwany "królikiem widzewskim". To na jego polecenie znakomity architekt Gustaw Landau-Gutenteger w 1901 roku fasadę budynku z lat 70. XIX wieku przebudował w duchu modnej wtedy secesji. Powstała rzadkiej urody elewacja, dzięki której - ze względu na motywy roślinne - budynek zaczęto nazywać kamienicą Pod kasztanami. Warto dodać, że właśnie w ty miejscu swoje składy towarowe miał znany fabrykant Juliusz Teodor Heinzel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki