Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie liczenie łódzkich rowerzystów. Miasto chce dopasować drogi rowerowe do ruchu

Matylda Witkowska
W maju ma powstać mapa przejazdu łódzkich cyklistów
W maju ma powstać mapa przejazdu łódzkich cyklistów archiwum
Akcję obserwacji zachowań cyklistów prowadzi w maju Łódź. Pomaga w tym aplikacja Endomondo. Powstają też pętle indukcyjne w ścieżkach.

Od czwartku Łódź bierze udział w konkursie European Cycling Challenge. Przez cały miesiąc cykliści, którzy zainstalują na swoich telefonach aplikację Endomondo mogą zapisywać swoje trasy i przejechane kilometry. W ten sposób powstanie mapa najbardziej uczęszczanych rowerowych tras.

- Dzięki temu będziemy mogli zaproponować może bardziej sensowne i nowe rozwiązania jeśli chodzi o drogi rowerowe - mówi Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi.

Jak tłumaczy Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy, im więcej osób weźmie udział w tym konkursie, tym lepszy obraz łódzkiego ruchu rowerowego otrzyma miasto.

- Potem otrzymamy dokładną mapę z naniesionymi potokami ruchu rowerzystów - podkreśla Zimny. - Są obszary miasta, o których wiemy, że korzystają z nich cykliści, ale nie wiemy jak. Jedną z takich białych plam na mapie jest Górna. A znając trasy możemy wprowadzić ułatwienia.

Jak dać się zmierzyć? Cykliści posiadający smartfony mogą zarejestrować się na stronie europeancyclingchallenge.eu, ściągnąć bezpłatną aplikację Endomondo i uruchamiać ją za każdym razem, gdy podczas codziennych podróży korzystają z rowerów.

European Cycling Challenge to jednak przede wszystkim konkurs na największą liczbę kilometrów przejechanych przez cyklistów z danego miasta. Łódzcy cykliści zmierzą się w nim z zespołami z 32 miast z całej Europy, m.in. Oslo, Rzymu, Tallinna i Uppsali.

W promocję konkursu i rysowania mapy łódzkich przejazdów rowerowych włączyła się też Fundacja Fenomen.

- Oczywiście można postawić na skrzyżowaniach panów, którzy będą stali i zapisywali na kartkach kolejnych rowerzystów. Ale mapa pokaże więcej - podkreśla Piotr Kowalski z Fundacji Fenomen.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Ale to nie koniec wykorzystania techniki w służbie rowerom. Od kilku tygodni przy przejeździe rowerowym na ul. Zachodniej obok Manufaktury działa pierwsza w Łodzi pętla indukcyjna. To zatopione w asfalcie druciane urządzenie, które zlicza cyklistów.

Kolejne dwie pętle zaczną działać w najbliższych dniach na nowej drodze rowerowej wzdłuż al. Śmigłego Rydza.

Powstają też nowe pętle: dwie na drodze rowerowej wzdłuż ul. Zgierskiej (przy ul. Liściastej i Pojezierskiej) oraz aż siedem kolejnych.

- Znajdą się przy wyjazdach do campusu i najważniejszych skrzyżowaniach - tłumaczy Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy. - Dzięki temu będziemy wiedzieli ilu dokładnie rowerzystów jeździ po Łodzi i jak zwiększa się ich liczba.

Koszt jednej pętli indukcyjnej to około 300 zł.

Jesienią 2011 roku do liczenia cyklistów zamontowano liczydło przy al. Mickiewicza. Jednak na czas remontu trasy W-Z zostało odłączone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki