Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falck o dyrektorze łódzkiego pogotowia: świadomie mija się z prawdą [OŚWIADCZENIE]

kos
Po tragicznym karambolu na S8 w Kowiesach rozgorzała dyskusja na temat prawidłowości stosowanych procedur w czasie akcji ratunkowej. Zarząd Falck przesłał do mediów oficjalne stanowisko, w którym zarzuca dyrektorowi łódzkiego pogotowia kłamstwo.

Stanowisko Zarządu Falck Medycyna sp. z o.o. w sprawie akcji prowadzenia medycznych czynności ratunkowych w związku ze zdarzeniem masowym, jakie miało miejsce w nocy dnia 3/4 maja 2014 roku w godzinach od ok. 23.30 do ok. 5.30 na drodze S8.

Zarząd Falck Medycyna sp. z o.o. informuje, iż zespoły ratownictwa medycznego oraz dyspozytorzy Falck Medycyna sp. z o.o. brali udział w akcji prowadzenia medycznych czynności ratunkowych, w związku ze zdarzeniem masowym, jakie miało miejsce w nocy z dnia 3/4 maja 2014 roku w godzinach od ok. 23:30 do ok. 05:30 na drodze S8.

W akcji ratunkowej ze strony Falck Medycyna sp. z o.o. uczestniczyli: 1 Zespół Specjalistyczny „S” i 2 Zespoły Podstawowe „P” oraz dyspozytorzy medyczni z dwóch Dyspozytorni (Grodzisk Mazowiecki i Pabianice).

Pierwszy zespół Falck Medycyna sp. z o.o. na miejscu zdarzenia masowego pojawił się po godzinie 01:00 , czyli półtorej godziny od rozpoczęcia akcji ratunkowej.

W związku, ze stwierdzeniem iż na miejscu zdarzenia panuje chaos, opóźniane jest dysponowanie sił i środków, brak kierownika medycznych czynności ratunkowych (który oddalił się z miejsca wypadku), nie dokonano segregacji medycznej (triage), a dyspozytor medyczny z Łodzi obsługujący zdarzenie ma trudności w rzeczowej komunikacji i brak mu ważnych informacji – ratownik medyczny Falck Medycyna podjął się kierowania medycznymi czynnościami ratunkowymi, dokonał segregacji medycznej, złożył odpowiedni meldunek dyspozytorowi w Łodzi, pozostał na miejscu do całkowitego zakończenie działań ok. 5:30, zaś dyspozytorzy z Grodziska Mazowieckiego i Pabianic pomogli dyspozytorowi w Łodzi zapanować nad sytuacją, która wyraźnie go przerosła.

Wszyscy pracownicy Falck Medycyna kierowali się procedurą „Postępowanie w wypadku masowym” obwiązującą w naszej firmie, dostępną

na stronie internetowej

.

Zarząd Falck Medycyna sp. z o.o., na podstawie wnikliwej i kompleksowej analizy zapisów rozmów w czasie wykonywania czynności ratunkowych, stwierdza, co następuje:

  1. wystąpiło znaczne opóźnienie w dysponowaniu zespołów ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia, zespół Falck Medycyna skutecznie zadysponowano półtorej godziny od początku akcji ratunkowej
  2. informacje i dyspozycje przekazywane przez dyspozytora medycznego z Łodzi były chaotyczne, niespójne i mało profesjonalne
  3. w chwili objęcia kierowania medycznymi czynnościami ratunkowymi przez ratownika medycznego z Falck Medycyna, na miejscu zdarzenia nie było osoby, która wykonywałaby te czynności
  4. przed przybyciem zespołu Falck Medycyna, na miejscu zdarzenia nie dokonano segregacji medycznej poszkodowanych (triage)

Zarząd Falck Medycyna sp. z o.o. nie podejmuje się oceny wskazanych faktów, pozostawiając jej dokonanie właściwym i kompetentnym organom oraz służbom. Pozostajemy jednak w przeświadczeniu, że dyskusja w środowisku medycznym na temat medycznych działań ratunkowych w wypadkach masowych przyczyni się do podniesienia jakości i sprawności zespołów oraz dyspozytorów w przypadku uczestniczenia w tego typu zdarzeniach, oraz popularyzacji procedury postępowania w wypadkach masowych, opracowanej i sprawdzonej w Falck Medycyna.

W kontekście opisanych faktów i stanowiska przedstawionego powyżej, Zarząd Falck Medycyna sp. z o.o. jest zdumiony, zaczepną i wrogą postawą Dyrektora Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi Bogusława Tyki, który na dodatek świadomie mija się z prawdą.

Zarząd Falck Medycyna sp. z o. o. odnośnie wypowiedzi Dyrektora Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi Bogusława Tyki oświadcza:

  • zdarzenie w Kowiesach nie jest wykorzystywane w celu zaatakowania Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi
  • niegodną jest insynuacja, iż „ktoś chce na tragedii zrobić interes”
  • nie dokonywano jakichkolwiek manipulacji dotyczących rejestracji zapisów z miejsca zdarzenia masowego, jakie miało miejsce w nocy z dnia 3/4 maja 2014 roku na drodze S8
  • protestujemy przeciwko określaniu spółki Falck Medycyna sp. z o.o. mianem „nieprofesjonalnej”, co wydaje się w ustach Dyrektora Tyki kuriozalne, w kontekście sytuacji opisanej powyżej
  • nieprawdą jest, iż „odwołanie karetki nastąpiło na wniosek Falck Medycyna sp. z o.o.”. , zespół z Żyrardowa został odwołany decyzją dyspozytora w Łodzi
  • na miejscu zdarzenia nic nie przeszkadzało prowadzeniu medycznych czynności ratunkowych zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami medycyny ratunkowej, jednolitą łączność należało uzyskać przez ogólnopolski kanał ratunkowy, ale i tak łączność pomiędzy kierującym medycznymi czynnościami ratunkowymi na miejscu i dyspozytorem medycznym prowadzącym akcję ratunkową jest zupełnie wystarczająca do sprawnego przebiegu akcji, jednak pod warunkiem, że obaj wykonają prawidłowo, wymagane do nich czynności
  • wielość dysponentów będących uczestnikami akcji ratunkowej to okoliczność zupełnie naturalna w zdarzeniu masowym i nie jest to element utrudniający prawidłowe prowadzenie medycznych czynności ratunkowych

Apelujemy do Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi o rzetelną, profesjonalną analizę zdarzenia i wyciągniecie wniosków na przyszłość, zaprzestania atakowania Falck Medycyna, wspólne szkolenia i ćwiczenia praktyczne w wypadkach masowych oraz przyjęcie procedury „Postępowanie w wypadku masowym” obowiązującej i sprawdzonej w naszej firmie.

Podpisali:

  • Ireneusz Weryk, Specjalista chirurg, Specjalista medycyny ratunkowej, Dyrektor ds. Ratownictwa i Edukacji Medycznej, Falck Medycyna Sp. z o. o.
  • Katarzyna Czajka, Prezes Zarządu Falck Medycyna Sp. z o. o.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki