Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łódzkiem systematycznie spada liczba zawieranych małżeństw

Alicja Zboińska
Tomasz Frączek
W ciągu ostatnich lat liczba zawieranych ślubów w Łódzkiem spadła o ponad dwa tysiące. Zdaniem demografa, to efekt nadmiernie wygórowanych oczekiwań wobec małżeństwa.

Z danych Urzędu Statystycznego w Łodzi wynika, że od kilku lat liczba małżeństw, zarówno cywilnych, jak i konkordatowych, spada. O ile w 2006 roku w województwie łódzkim zawarto 14.468 małżeństw, to w 2012 roku już tylko 12.617. Co prawda w latach 2007-2008 liczba małżeństw rosła do poziomu 15.356 oraz 16.287, ale od 2008 roku odnotowujemy tylko spadki. O ile śluby cywilne pozostają na podobnym poziomie, to liczba konkordatowych spadła o 20 proc. od 2006 roku do poziomu 8.224 w 2012 roku.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku w całym kraju zawarto ok. 181 tys. małżeństw, czyli o ponad 22 tys. mniej niż rok wcześniej.

Na kursy przedmałżeńskie w łódzkim klasztorze Ojców Dominikanów chętnych wciąż jest więcej niż miejsc. Katarzyna Michalak, która prowadzi na kursach warsztaty, zauważyła jednak, że młodzi boją się małżeństwa.

- Średni wiek par to około 30 lat. Większość mieszka ze sobą od kilku lat, na ślub decydują się dopiero wtedy, gdy planują mieć dzieci - mówi Michalak. - Dla nich ślub i posiadanie dzieci to wejście w dorosłość. Boją się, że ich życie się zmieni - dodaje.

Choć nie brakuje kursantów prowadzących świadome życie religijne, to jednak spora część decyduje się na ślub kościelny ze względów... estetycznych.

- Podejrzewam, że gdyby sale w urzędach stanu cywilnego były ładniejsze, z bogatymi żyrandolami i złotymi dekoracjami, to ślubów kościelnych byłoby jeszcze mniej - ocenia Katarzyna Michalak.

Na ślub nie decydują się już bardzo młode osoby. Liczba takich małżeństw spada, rośnie wiek osób, które wypowiadają sakramentalne "tak". O ile w 2001 roku w Łódzkiem w związek małżeński wstąpiło 283 mieszkańców regionu, którzy mieli 19 lat i mniej, to w 2012 roku już tylko 50. Młodych kobiet było odpowiednio 1221 i 318.

Prof. Zbigniew Nęcki z Uniwersytetu Jagiellońskiego tłumaczy, że większość narzeczonych woli najpierw zadbać o rozwój kariery, kupić mieszkanie, samochód.

Zdaniem dr. Piotra Szukalskiego, demografa z Uniwersytetu Łódzkiego, spadająca liczba małżeństw to także efekt nadmiernie wygórowanych oczekiwań wobec małżeństwa.

- Żyjemy w czasach, w których wzorce kulturowe określają małżeństwo jako trwały związek bazujący na miłości, partnerstwie - mówi dr Szukalski. - Wiele osób boi się, że nie będą w stanie spełnić tych oczekiwań, uciekają więc przed odpowiedzialnością.

wsp.: Marcin Banasiak, Matylda Witkowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki