Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archidiecezja łódzka kończy 90 lat!

Anna Gronczewska
Jubileuszowa msza św. rozpoczyna się w sobotę, 11 grudnia, o godz. 12, w archikatedrze łódzkiej.
Jubileuszowa msza św. rozpoczyna się w sobotę, 11 grudnia, o godz. 12, w archikatedrze łódzkiej. archiwum
Archidiecezja łódzka obchodzi dziewięćdziesiąte urodziny. Papież Benedykt XV powołał ją do życia10 grudnia 1920 roku. W sobotę odbywa się wielka uroczystość - pisze Anna Gronczewska

Przez 90 lat diecezja łódzka miała pięciu biskupów ordynariuszy, została metropolią, a najważniejszym wydarzeniem w jej historii była wizyta w Łodzi Jana Pawła II oraz dwukrotna peregrynacja obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

Diecezja łódzka była pierwszą utworzoną po 1918 roku, w niepodległym państwie polskim.
- To, że Łódź stała się stolicą nowej diecezji, wydawało się oczywiste - mówi Grzegorz Wróbel, kierownik działu edukacyjnego Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. - Nie mógł nią być ani Piotrków, ani Kalisz. W Łodzi powstał jeden z najważniejszych w kraju ośrodków społeczno-przemysłowych.

Na początku XX wieku Łódź i tereny położone na zachód od niej należały do archidiecezji warszawskiej, a wschodnia i południowa część dzisiejszej archidiecezji była włączona do diecezji kujawsko-kaliskiej. Już w 1913 roku arcybiskup warszawski, kardynał Aleksander Kakowski, zabiegał o utworzenie diecezji łódzkiej, ale sprzeciwiały się temu władze rosyjskie. W 1915 roku, kiedy Niemcy zajęli Łódź, kościelną władzę nad miastem przejął biskup kujawsko-kaliski, Stanisław Zdzitowiecki, który zlecił administrowanie łódzkim kościołem ks. Henrykowi Przeździeckiemu, proboszczowi parafii św.Józefa, późniejszemu biskupowi podlaskiemu. Po zakończeniu I wojny światowej listy w sprawie utworzenia diecezji łódzkiej kierowali do ówczesnego nuncjusza apostolskiego w Polsce Achille Ratti (późniejszego papieża Piusa XI) kardynał Kakowski, biskup Zdzitowiecki i wojewoda łódzki. 10 grudnia Benedykt XV bullą Christi Domini powołuje do życia diecezję łódzką. Liczyła 67 parafii i składała się z pięciu dekanatów: łódzkiego, łódzkiego podmiejskiego, brzezińskiego, łęczyckiego i kłodawskiego. Granicę nowej diecezji stanowiła rzeka Ner, tak więc poza nią znalazły się Pabianice, czy dzisiejsze ważne części Łodzi, czyli Retkinia i Ruda. Do diecezji kujawsko-kaliskiej można było dojechać tramwajem.

- Efektem tamtego podziału jest to, że mamy w Łodzi dwa kościoły pod tym samym wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego: na Julianowie i Retkini, czy św. Józefa: przy ul. Ogrodowej i na Rudzie - wyjaśnia ks.Kazimierz Dąbrowski, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Łodzi.

Kiedy w 1925 roku dokonano nowego podziału administracyjnego Kościoła w Polsce, diecezja łódzka oddała włocławskiej dekanat kłodawski, a w zamian otrzymała m.in. Pabianice, Łask, Tuszyn czy Rzgów. Nie udało się włączyć do diecezji Sieradza i Zduńskiej Woli. Biskupowi Wincentemu Tymienieckiemu zależało zwłaszcza na Zduńskiej Woli, która podobnie jak Łódź była miastem włókienniczym. Biskup włocławski Stanisław Zdzidowiecki tłumaczył, że chce zatrzymać w swojej diecezji choć jedno miasto robotnicze. Podczas kolejnego nowego podziału administracyjnego Kościoła w Polsce, do którego doszło ponad 70 lat później, od diecezji łódzkiej odłączono na rzecz nowopowstałej diecezji łowickiej dekanaty: głowieński, łęczycki i tumski. Jednocześnie Łódź stała się stolicą archidiecezji, a jej ordynariusz biskup Władysław Ziółek otrzymał godność arcybiskupa. Archidiecezja łódzka jako jedyna w kraju podlegała bezpośrednio stolicy apostolskiej. W 2004 roku Jan Paweł II ogłosił archidiecezję łódzką metropolią, w skład której weszła diecezja łowicka.

Pierwszym biskupem ordynariuszem nowej diecezji łódzkiej został pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego ks. Wincenty Tymieniecki. Po jego śmierci w 1934 roku na czele diecezji łódzkiej stanął biskup Włodzimierz Jasiński. Był ordynariuszem w trudnym czasie II wojny światowej. Po 1941 roku w Łodzi były czynne tylko trzy kościoły: św. Kazimierza, św. Antoniego i Przemienienia Pańskiego. Ponad 200 księży aresztowano i wywieziono do obozów koncentracyjnych, 155 z nich zginęło. Przed wrześniem 1939 roku w diecezji pracowało 370 kapłanów. Diecezja straciła więc 40 procent swoich księży.
Czasy powojenne nie były też łatwe dla młodej, bo liczącej ponad 20 lat diecezji. W 1946 poruszenie wywołała rezygnacja z funkcji ordynariusza łódzkiego bp Włodzimierza Jasińskiego. Nie ma dostępnych publicznie dokumentów, które by wyjaśniały okoliczności ustąpienia biskupa Jasińskiego z pasterzowania diecezji. W piśmie skierowanym do Watykanu biskup Jasiński pisał: "Chcę odejść, bo nie znajduję sił do prowadzenia mojej diecezji i troski o nią. Diecezji, która zawsze należała do najtrudniejszych...". Nieoficjalnie mówi się, że powodem odejścia było ugodowe nastawienie biskupa wobec nowej władzy, co nie podobało się władzom kościelnym.

Następca bp Jasińskiego, biskup Michał Klepacz, uchodził za urodzonego dyplomatę. Kiedy w 1953 roku komunistyczne władze internują prymasa Stefana Wyszyńskiego, on pełni funkcję przewodniczącego Episkopatu Polski. Jest nim przez trzy lata i miesiąc, do października 1956 roku, czyli chwili uwolnienia Prymasa Tysiąclecia. Nie wszyscy przyjęli to dobrze. Historycy są jednak zgodni: biskup Klepacz przeprowadził polski kościół przez najtrudniejszy okres w jego historii. Przyjmował na siebie ciosy wymierzane przez system totalitarny, obronił polski Kościół przed oderwaniem od Stolicy Apostolskiej oraz przez kompletnym uzależnieniem instytucji kościelnych od władz cywilnych. W latach 50. i 60. biskup Klepacz potrafił wyratować wielu księży od poważnych represji. Wolał, by gromy spadały na niego, niż podwładnych. Służby bezpieczeństwa próbowały zastosować wobec niego takie same metody, jak wobec biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, skazanego na 12 lat więzienia. Poprzez różne metody operacyjne chciały doprowadzić do oskarżenia bp Klepacza o szpiegostwo na rzecz Watykanu i handel obcą walutą, ale się to nie udało.

Po śmierci bp Michała Klepacza tymczasowe rządy w diecezji przejął sufragan, biskup Jan Kulik. W 1968 roku ordynariuszem diecezji łódzkiej został przyjaciel kardynała Karola Wojtyły, Józef Rozwadowski. Biskup Józef Rozwadowski zmienił metody pracy duszpasterskiej. Nacisk kładł na działania wśród młodzieży akademickiej, katechizację. Stał się przez to bardzo kłopotliwy dla aparatu bezpieczeństwa.

Po przejściu na emeryturę bp Józefa Rozwadowskiego, 24 stycznia 1986 roku Jan Paweł II mianuje biskupem diecezjalnym Władysława Ziółka, który od sześciu lat pełnił posługę biskupa pomocniczego diecezji łódzkiej. Uroczysty ingres do katedry łódzkiej odbył się 22 lutego tamtego roku.

Arcybiskup Władysław Ziółek, dziś metropolita łódzki, pochodzi ze wsi Komorniki, w parafii Wolbórz. Tu przyszedł na świat 22 czerwca 1935 roku. Rodzice arcybiskupa byli rolnikami. Bardzo pobożnymi i szanowanymi w okolicy ludźmi. Dbali o religijne wychowanie dzieci, a mieli ich czworo: Marię, Władysława, Jana i Ludkę. Władysław, jako 14 -latek, zaczął naukę w gimnazjum w Wolborzu. Przyszłego arcybiskupa języka polskiego uczyła Zofia Śledzińska, nieżyjąca już matka łódzkiej posłanki Platformy Obywatelskiej, Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej. Przed laty pani Zofia opowiadała nam, że zapamiętała Władysława Ziółka jako dobrego ucznia, który pisał bardzo ładne wypracowania.

- Był młodszy od reszty kolegów, ale bardzo spokojny, grzeczny - opowiadała nam Zofia Śledzińska. - Zawsze miał taką radosną buzie, nie było widać na niej zakłopotania. Był też bardzo zdyscyplinowany, sumienny. Już wtedy można się było domyśleć, że wyrośnie z niego nadzwyczajny obywatel.
Po maturze Władysław Ziółek wstąpił do łódzkiego Wyższego Seminarium Duchownego. Nie przyjął jednak święceń kapłańskich ze swymi kolegami z roku. Był na to za młody. Zgodnie bowiem z kodeksem kanonicznym, święcenia kapłańskie można otrzymać po ukończeniu 24 lat. Ks. abp. musiał czekać ponad rok. Wykorzystał ten czas na studia w Rzymie. 13 lipca 1958 roku przyjął święcenia kapłańskie. Z rąk arcybiskupa Józefa Gawliny, w polskiej kaplicy ku czci Matki Boskiej Częstochowskiej, w podziemiach bazyliki św. Piotra.

W Rzymie ks. Władysław Ziółek zrobił doktorat z prawa kanonicznego i przez osiem lat pracował w Kurii Rzymskiej. Potem powrócił do Łodzi. Pracował w kurii diecezjalnej. Był najpierw jej notariuszem, a potem kanclerzem. Pracował też w Sądzie Biskupim. Był obrońcą węzła małżeńskiego. Przez wiele lat pełnił funkcję rektora kościoła Sióstr Bernardynek na Rudzie. Tam też wiele lat mieszkał, także już wtedy, gdy został biskupem, a potem arcybiskupem. Ks. abp Ziółek nigdy nie był wikariuszem, ani proboszczem.

- Jako biskup diecezjalny ksiądz arcybiskup kontynuuje dzieła poprzedników, a zwłaszcza biskupa Józefa Rozwadowskiego - twierdzi prof. Jan Żaryn, historyk kościoła z Uniwersytetu Kardynała S. Wyszyńskiego. - A więc silną tradycję posługi wśród grup mających trudne sytuacje bytowe, kontynuowana jest praca wśród młodzieży akademickiej. Ksiądz arcybiskup Władysław Ziółek jest też cenionym członkiem Episkopatu Polski.

Dziś ks. apb Ziółek stoi na czele jednej z największych diecezji w Polsce. Nie tyle pod względem powierzchni, bo liczy tylko 5,2 tys. m kw., ale pod względem ludności. Zamieszkuje ją 1 mln 54 tys. ludzi, z których 94,8 proc. to katolicy. Największą bolączką diecezji jest jedne z najniższych w kraju uczestnictwo w niedzielnych mszach świętych, nie przekraczające 30 proc. Archidiecezja liczy 217 parafii i 35 dekanatów.

Obecnie w diecezji pracuje trzech biskupów: abp metropolita Władysław Ziółek oraz dwóch biskupów pomocniczych - bp Adam Lepa i bp Ireneusz Pękalski. Z diecezją związana jest postać św. Faustyny Kowalskiej, która katedrze łódzkiej miała swe pierwsze objawienia i bł. Rafała Chylińskiego. W 1991 roku w Łodzi odbyła się Konferencja Episkopatu Polski, a w 2000 główne obchody milenijne. 13 czerwca 1987 Łódź odwiedził Jan Paweł II, a w 1974 i 2010 roku po diecezji peregrynowała kopia cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

***

Dziękczynne Te Deum
Jubileuszowa msza św. rozpoczyna się w sobotę, 11 grudnia, o godz. 12, w archikatedrze łódzkiej. Przewodniczy jej arcybiskup Józef Kowalczyk, metropolita gnieźnieński, Prymas Polski. Kazanie wygłosi kardynał Józef Glemp. W niedzielę w kościołach archidiecezji zostanie odśpiewane dziękczynne Te Deum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki