Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Neon "Gąska Balbinka" znów ożywia Więckowskiego

Łukasz Kaczyński
"Gąska Balbinka" pochodzi z lat 70. minionego wieku i jest jednym z ostatnich neonów, z których Łódź była kiedyś słynna
"Gąska Balbinka" pochodzi z lat 70. minionego wieku i jest jednym z ostatnich neonów, z których Łódź była kiedyś słynna Krzysztof Szymczak
Dzięki pieniądzom zebranym społecznie przez łódzkich artystów neon "Gąska Balbinka" znów świeci. Być może ożyją też inne neony...

Od minionej środy, po latach przerwy neon przedstawiający bohaterkę popularnej dobranocki znów cieszy oko. To zasługa akcji na portalu PolakPotrafi.pl, zainicjowanej przez wykładowcę łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, Artura Chrzanowskiego i innych artystów.

Pieniądze ze społecznej zbiórki miały być przekazane na uruchomienie neonów, które Festiwal Światła zamówił u artystów na pierwszą edycję w 2011 roku, a potem porzucił. Wreszcie, po trzech latach udało się wywrzeć presję na magistrat, a ten zobowiązał fundację do opieki nad "Tęczą", "Rudowłosą" i "Złódzeniem". Zebrane pieniądze zdecydowano przekazać więc dla "Balbinki". Bezpłatnie naprawiła ją produkująca neony łódzka firma "Kapilar", podnośnik użyczyła firma Szokalski, a administrator kamienicy przy Więckowskiego 3 udostępnił infrastrukturę.

- Zebrana kwota wystarczy na około rok. Potem opłatę zgodził się przejąc administrator - mówi Chrzanowski. - Gąska Balbinka znów ożywia Więckowskiego. To cieszy, bo z moich doświadczeń wynika, że przy remontach elewacji konstrukcje neonów są wyrzucane. A to niemal połowa kosztów. Potrzeba więc rozwiązań systemowych, bo status neonów nie jest jasny. Można by go określić w planach rewitalizacji kwartałów mieszkalnych.

Po "Gąsce" artyści chcą reanimować "Oko", znajdujące się po sąsiedzku na Pietrynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki