Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katedra animacji w łódzkiej Szkole Filmowej obchodzi swój jubileusz

Łukasz Kaczyński
Wystawa "Animacja 25" w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi pokazuje jaką ewolucję techniczno-technologiczną pokonała sztuka animacji - od "analogowej" po "cyfrową rewolucję"
Wystawa "Animacja 25" w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi pokazuje jaką ewolucję techniczno-technologiczną pokonała sztuka animacji - od "analogowej" po "cyfrową rewolucję" materiały promocyjne
Katedra animacji PWSFTviT w Łodzi świętuje 25-lecie istnienia wystawą w Miejskiej Galerii Sztuki i jubileuszowym wydawnictwem.

Mija właśnie ćwierć wieku od chwili, gdy w łódzkiej Szkole Filmowej z inicjatywy docenta Jerzego Kotowskiego zaczęto naukowo analizować film animowany. W 1969 roku powstała tam Pracownia Filmu Animowanego, która szybko zdobyła markę miejsca bodaj najbardziej otwartego na nowatorskie pomysły studentów i ich eksperymenty z formą. Dość powiedzieć, że doświadczenia zdobywał tam Zbigniew Rybczyński, aby po kilkunastu latach, dokładnie w 1983 roku, zwieńczyć tę przygodę z animacją pierwszym zdobytym dla polskiej kinematografii Oscarem za film (za krótkometrażowy film "Tango").

Ten ważny jubileusz dał asumpt do przygotowania w Ośrodku Propagandy Sztuki, oddziale Miejskiej Galerii Sztuki w Parku im. Sienkiewicza, wystawy "Animacja 25". Tworzą ją setki prac studentów i profesorów Szkoły Filmowej, które obrazują kilkadziesiąt lat istnienia animacji w "filmówce": zarówno scenariusze, rysunki koncepcyjne, jak i testy animacyjne czy storyboardy filmów. Kuratorem wystawy jest dr hab. Krzysztof Rynkiewicz, kierownik Katedry Animacji i Efektów Specjalnych Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej.

- Przez 25 lat następowały i następują zmiany, które można identyfikować jako permanentną ewolucję techniczno-technologiczną - mówi dr hab. Krzysztof Rynkiewicz. - Jedno pozostaje niezmienne. Nadal zabieramy młodych ludzi w podróż do krainy, gdzie nie jest używany język werbalny. Gdzie dla wyrażenia refleksji nie wystarczy pokazać palcem, ale trzeba nauczyć się na nowo nadawać imiona. Imiona rzeczy, zjawisk i emocji. Realność zmienia się w nierealność za sprawą języka filmu animowanego. Okazuje się jednak, że to ciągle ta sama rzeczywistość, lecz tym razem wyraźniejsza, ostrzejsza. Powraca do nas hiperrealnością subiektywnej myśli.

Ekspozycja zabiera widzów w podróż od "animacji analogowej", która żywa była jeszcze w połowie lat 90. XX wieku, po trwającą do dziś "rewolucję cyfrową". Wernisaż wystawy ściągnął do OPS nestorów polskiej animacji. Wystawę otworzyli zaś prof. Mariusz Grzegorzek, rektor Szkoły Filmowej, Elżbieta Fuchs, dyrektor MGS i prof. Janusz Tylman, pełnomocnik rektora ds. rozwoju uczelni.

"Animacja 25" ma jednocześnie na celu stworzenie przepastnego archiwum - bazy materiałów związanych z produkcją filmów animowanych. Towarzyszy jej czteropłytowe wydawnictwo Szkoły Filmowej, prezentujące najciekawsze dokonania w dziedzinie animacji. Wystawa czynna będzie do 8 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki