Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka katowała 8-letniego Oskara. Dusiła synka smyczą, biła i rzucała nim o podłogę

Wiesław Pierzchała
Policja i pracownicy pomocy społecznej alarmują, że w regionie łódzkim przybywa rodzin, w których dochodzi do przemocy
Policja i pracownicy pomocy społecznej alarmują, że w regionie łódzkim przybywa rodzin, w których dochodzi do przemocy 123RF
35-letnia Aneta D. z Pabianic chciała zabić swego 8-letniego synka Oskara: dusiła go, biła i kopała po całym ciele oraz rzucała nim o podłogę.

Tak twierdzi prokuratura z Pabianic. Sporządziła akt oskarżenia, który trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Wyrodnej matce grozi dożywocie.

Do zdarzenia doszło 28 września 2013 roku na osiedlu w Pabianicach, gdzie Oskar mieszkał z matką Anetą D. i babcią Heleną F. Matka nadużywała alkoholu i zaniedbywała 8-latka, dlatego decyzją sądu jej władza rodzicielska została ograniczona. Efekt był taki, że Oskar przebywał w placówkach opiekuńczo-wychowawczych: najpierw w Porszewicach, a potem w Pabianicach. Regularnie dostawał urlopy, stąd częste wizyty w domu. Tak też było feralnego 28 września, kiedy matka z synem wybrała się na spacer z psami i po drodze wstąpiła do dwóch znajomych.

Według prokuratury, późnym popołudniem babcia z sąsiadką, która ją odwiedziła, usłyszały kopanie do drzwi i rozpaczliwe wołanie Oskara, że matka chce go zabić.

Zaskoczona gospodyni otworzyła drzwi. Do mieszkania wpadł 8-latek, a tuż za nim matka. Była wściekła. Wrzeszczała i okładała syna torebką po głowie. Potem kopała i biła go pięściami. Rzucała Oskarem o podłogę i wchodziła na niego. Krzyczała, że go zabije. Obrzucała go wyzwiskami. Zaczęła go dusić: najpierw rękami, a potem psią smyczą. Katowany chłopak zrobił się siny. Z ust i nosa leciała mu krew. Płakał. Kopał nogami w podłogę i próbował się wyrwać. Babcia i sąsiadka prosiły rozjuszoną Anetę D., aby przestała. Ta nie reagowała, a potem zwracała się do sąsiadki, aby się nie wtrącała.

Oskarowi udało się wyrwać z rąk matki. Po chwili kobieta tak silnie pchnęła w stronę drzwi balkonowych siedzącego na krześle syna, że spadł on z krzesła i uderzył głową w szybę. "Masz za swoje!" - skwitowała matka i wyszła z pokoju.

CZYTAJ: Pabianice: pijana matka brutalnie pobiła 8-letniego syna

Oskar był w szoku. Zadzwonił do oficera dyżurnego KMP w Pabianicach. Płakał i powiedział, że matka chciała go udusić. Wkrótce w mieszkaniu zjawili się policjanci. Zabrali matkę, która była pobudzona i agresywna. Okazało się, że ma 2,6 prom. alkoholu w organizmie.

Ruszyło śledztwo. Śledczy przesłuchali babcię i sąsiadkę, które zgodnie zeznały, że wcześniej Aneta D. nie biła swego synka. Także opinia kuratorki, która w lipcu 2013 roku skontrolowała mieszkanie matki i babci, jest pozytywna. Stwierdza ona, że Oskar był czysty, zadbany i spokojny i że nie skarżył się na matkę.

Co się więc stało? Wstępnie ustalono, że przyczyną furii matki było to, iż nie zgodziła się, aby Oskar przyniósł do mieszkania kartonowe pudło, które znalazł na podwórku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Matka katowała 8-letniego Oskara. Dusiła synka smyczą, biła i rzucała nim o podłogę - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki