Pijany lekarz na dyżurze. Anestezjolog z Opoczna został zawieszony

Sygnał, że w opoczyńskim szpitalu może dyżurować nietrzeźwy lekarz policjanci otrzymali w sobotę około godziny 22.10.

- Policja została wezwana przez mojego zastępcę do spraw lecznictwa, doktora Ryszarda Wilka - mówi Jerzy Filipecki, dyrektor Szpitala Powiatowego w Opocznie. - Przyszła do niego wnuczka pacjentki, która była przygotowywana do zabiegu chirurgicznego i powiedziała, że ma wątpliwości co do trzeźwości jednego lekarza. Stwierdziła, że wyczuła od niego woń alkoholu.

Policjanci, którzy zjawili się w szpitalu, poddali badaniu na zawartość alkoholu nie tylko wskazanego przez wnuczkę lekarza. Na prośbę doktora Wilka przebadali w obecności rodziny chorej cały personel, który przygotowywał się do operacji. Wynik niekorzystny był tylko dla 43-letniego anestezjologa. Miał on ponad promil alkoholu w organizmie.

- Lekarz anestezjolog został sprowadzony do szpitala, ponieważ miał być przeprowadzony zabieg - dodaje Jerzy Filipecki. - Tego dnia pełnił on dyżur od godz. 7, ale w domu pod telefonem, niestacjonarnym. W szpitalu do feralnego momentu go nie było, nie przyjmował więc w tym czasie żadnych pacjentów i nikogo nie leczył.

Kiedy wyszło na jaw, że 43-letni anestezjolog znajduje się pod wpływem alkoholu, nie został oczywiście dopuszczony do zabiegu i odesłany do domu. Przy stole operacyjnym zastąpił go inny lekarz tej specjalności. Zaplanowany zabieg się odbył .

Przychodząc do pracy pod wpływem alkoholu lekarz popełnił wykroczenie. Jeśli okaże się, że podejmował czynności zawodowe w stanie nietrzeźwości, czym mógł narazić życie i zdrowie pacjentów, może grozić mu odpowiedzialność karna. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Pijany 43-letni lekarz jest pracownikiem szpitala od kilku miesięcy.

- Został zawieszony w czynnościach - mówi dyr. Filipecki. - Aktualnie jest na zwolnieniu lekarskim.