Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści wypili półlitrową Żubrówkę i poszli na lekcje

Wiesław Pierzchała
Bogumiła Sikorska, dyrektor Gimnazjum nr 12 na Bałutach, zapewnia, że incydent z pijanymi uczniami w tej szkole zdarzył się po raz pierwszy
Bogumiła Sikorska, dyrektor Gimnazjum nr 12 na Bałutach, zapewnia, że incydent z pijanymi uczniami w tej szkole zdarzył się po raz pierwszy Grzegorz Gałasiński
Dwaj 15-letni uczniowie gimnazjum wypili pół litra wódki i poszli na lekcje. Jeden był tak pijany, że pogotowie musiało go zabrać do szpitala.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dwaj uczniowie pierwszej klasy Gimnazjum nr 12 przy ulicy księdza Stanisława Brzóski na łódzkich Bałutach chcieli popisać się przed koleżankami. Chcieli pokazać, jak mocne mają głowy i jak dużo alkoholu potrafią wypić. We wtorek rano - zamiast iść do szkoły - udali się do osiedlowego sklepu spożywczego, w którym kupili pół litra wódki. Była to Żubrówka, ale biała, czyli bez charakterystycznej trawki z Puszczy Białowieskiej.

Z nabyciem alkoholu nie mieli większych problemów. Kupili ją, posługując się... legitymacją szkolną. Jak wyjaśnia komisarz Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, przerobili dane na dokumencie. Zmieniono w niej datę urodzenia i tym sposobem jeden z uczniów stał się pełnoletni.

Następnie 15-latkowie poszli w ustronne miejsce, w którym opróżnili zawartość półlitrówki. Alkohol zaczął im szumieć w głowach, ale mimo to pomaszerowali do gimnazjum. Dotarli dopiero na czwartą lekcję.

Z relacji świadków wynika, że jeden z chłopaków trzymał się dziarsko i nawet trudno było zauważyć, że był pod wpływem alkoholu. Jednak gdy policjanci zbadali go alkomatem, w jego organizmie stwierdzono 0,7 promila alkoholu. Jego kolega wypił więcej, bowiem nagle poczuł się tak fatalnie, że trzeba było wezwać pomoc medyczną.

Jak dodaje komisarz Kolasa, uczeń ten był w stanie upojenia alkoholowego. Został przewieziony do szpitala Konopnickiej przy ulicy Spornej, w którym udzielono mu niezbędnej pomocy. Nastolatek szybko doszedł do siebie i mógł wrócić do domu.

W gimnazjum zjawili się też powiadomieni przez nauczycieli policjanci z ogniwa ds. nieletnich II komisariatu przy ulicy Ciesielskiej na Bałutach. Gdy dotarli na miejsce, zastali tylko jednego 15-latka, gdyż drugiego zabrała już karetka pogotowia. Mniej pijany uczeń trafił do II komisariatu, w którym został zbadany i oddany pod opiekę rodziców. Policja nie ujawnia treści jego zeznań. Obaj uczniowie za swój wybryk odpowiedzą wkrótce przed sądem rodzinnym.

- To pierwszy taki przypadek w naszej szkole - podkreśla Bogumiła Sikorska, dyrektor Gimnazjum nr 12. - Chłopcy chcieli popisać się przed dziewczynami, ale zrobili to w karygodny sposób. Dlatego żałują tego, co zrobili i przepraszają za swoje postępowanie. W szkole byli już ich bliscy: matka jednego ucznia i rodzice drugiego. Przeprosili za zachowanie swoich chłopców.

Okazuje się, że obaj młodociani amatorzy alkoholu pochodzą z tak zwanych dobrych domów. Do tej pory nie sprawiali kłopotów. Niestety, uczą się nie najlepiej. Dlatego poprawiają kiepskie stopnie ze sprawdzianów, aby uzyskać promocję do następnej klasy.

Ze statystyk służb miejskich wynika, że do pijanych nastolatków pogotowie wyjeżdża przynajmniej kilka razy w tygodniu.

współpraca Maciej Kałach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki