21-letni student Uniwersytetu Łódzkiego jest oskarżony o spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym zginął jego kolega, student Politechniki Łódzkiej. Oskarżonemu grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Tragiczny wypadek wydarzył się w nocy z 28 na 29 stycznia na alei Politechniki 12 w Łodzi.
CZYTAJ: Śmiertelny wypadek na Politechniki. Pijany kierowca bmw rozbił się na drzewie
Jak wynika z ustaleń śledczych, kierujący bmw 21-latek z Tomaszowa Maz., jadąc od ulicy Wróblewskiego w kierunku Radwańskiej, wpadł w poślizg, stracił panowanie nad autem i zjechał na pobocze. Uderzył kolejno w 17 słupków, odgradzających pas jezdni od chodnika, a następnie w dwa drzewa. Na miejscu zginął jego 21-letni kolega, który siedział na miejscu pasażera. Kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń. Jak się okazało, był pijany, miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Policjanci bardzo szybko ustalili również, że mężczyzna powinien stracić prawo jazdy po przekroczeniu granicy 24 punktów karnych.
Tej nocy w domu Damiana B. była impreza. Koledzy schowali kluczyki od jego bmw, bo obawiali się, że będzie chciał po kieliszku jeździć. Właściciel jednak je znalazł i postanowił z kolegą pojeździć swoim nowym samochodem. Przejażdżka zakończyła się tragicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?