Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rękoczyny i wyzwiska w łódzkim MOPS [ZDJĘCIA]

Matylda Witkowska
Igor Mertyn i Sylwester Tonderys oskarżają siebie nawzajem
Igor Mertyn i Sylwester Tonderys oskarżają siebie nawzajem Krzysztof Szymczak
Związkowiec Sylwester Tonderys oskarża Igora Mertyna, rzecznika prasowego i jednego z kierowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, o mobbing. Mertyn zaprzecza. Na nagraniu awantury słychać, jak mężczyźni nie szczędzą sobie obraźliwych słów.

Do awantury w MOPS doszło 11 kwietnia. Z relacji Sylwestra Tonderysa wynika, że pod koniec pracy Igor Mertyn chciał mu wręczyć naganę. Doszło do wymiany zdań. Mertyn miał powiedzieć "Tak ci p..., że zobaczysz, a ja nie dam się sprowokować, ty ch... p...".

- Powiedział też, żebym sobie zrobił korekcję zgryzu i nie pluł na ludzi - relacjonuje Sylwester Tonderys, członek zarządu Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych.

Tonderys jest przekonany, że Igor Mertyn mobbinguje go za działalność związkową. Całość rozmowy nagrał na związkowy dyktafon, który ponoć przez przypadek miał włączony.

Igor Mertyn pamięta incydent inaczej.

- Rozmawialiśmy po pracy, na ulicy. A pan Tonderys mnie sprowokował: popchnął i uderzył w rękę - mówi rzecznik MOPS.

I zapowiada złożenie pozwu o naruszenie dóbr osobistych.

Sylwester Tonderys przyznaje, że jemu też puściły nerwy.

- Powiedziałem do niego "ty gnoju" - twierdzi.

Choć jest związkowcem, grozi mu zwolnienie. Dlatego w środę przed łódzkim magistratem kilkudziesięciu pracowników socjalnych MOPS demonstrowało w jego obronie.

Sprawa trafiła w środę na obrady komisji zdrowia i spraw społecznych. Treść nagrań komentowała Luiza Staszczak-Gąsiorek, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych UMŁ.

- Mamy dwa nagrania. Jedno krótkie, zmontowane, które sugeruje agresję ze strony pana Mertyna. Jednak dłuższe, niezmontowane, pokazuje kontekst sytuacji i prowokację pracownika w stosunku do przełożonego - mówi.

Małgorzata Wagner, dyrektor MOPS, na razie nie podjęła decyzji co do przyszłości obu pracowników.

- Analizuję postępowanie jednego i drugiego pana, rozmawiam z nimi - mówi. - Gdybym nie była zadowolona z pracy pana Mertyna, nie byłby kierownikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki