Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko ch... wie komu potrzebne. Słowa Marka Belki gwoździem do trumny Lublinka?

Agnieszka Jasińska
Łukasz Kasprzak
Na taśmach opublikowanych w poniedziałek przez tygodnik "Wprost" jest zarejestrowana rozmowa o łódzkim lotnisku. O porcie krytycznie i wulgarnie wypowiada się łodzianin Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Belka: Kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Gold jest dość poważna, że jest to piramida finansowa. Poważniejsza dlatego, że oni są właścicielami tego szybko rozwijającego się OLT Ekspress, że będzie jakaś awantura z tym OLT Ekspressem, ale przeszło na tematy związane... ja nie wiem... czy on myślał sobie, że ja wiem?
Sławomir Cytrycki, szef gabinetu NBP: Nie skąd, on nie wiedział o tym...
Belka: To bardzo prawdopodobne. Natomiast wiesz, tu jest inna gra, np. moje lotnisko im. Reymonta, czyli w Łodzi, malutkie lotnisko, ch… wie komu potrzebne, ale jest. Ale jeszcze nie aż tak bardzo niepotrzebne jak lotnisko w Gdyni. Otóż to lotnisko, to lotnisko w Łodzi wisiało na tym OLT.
Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSW: No tak, tak jak wisi na Wizz Air, Ryanair, wisi przecież... Dlatego my ich dotujemy pod stołem, żeby w ogóle był jakiś ruch lotniczy.

Tyle nagrana rozmowa. W tym miejscu warto przypomnieć, że Belka zdobył tytuł "Łodzianina 20-lecia" III RP. Podczas odbioru statuetki apelował do łodzian, by "o Łodzi mówili tylko dobrze".

ZOBACZ TEŻ: Afera podsłuchowa: Marek Belka krytykuje łódzkie lotnisko [MEMY]

Kiepska sytuacja łódzkiego lotniska nie jest tajemnicą. Z miesiąca na miesiąc statystyki wyglądają coraz gorzej. Spada liczba pasażerów. Łódź traci przewoźników i kierunki. Anulowane są też czartery.

W maju lotnisko na łódzkim Lublinku obsłużyło tylko 13 tys. 147 pasażerów. Trzeba dodać, że przez 10 dni z powodu remontu zamknięty był pas startowy i z Łodzi w ogóle nie latały samoloty. Jednak to małe pocieszenie. Dla porównania w analogicznym miesiącu ubiegłego roku port obsłużył 33 tys. 322 osoby, zaś w 2012 r. - 43 tys. 392.

Łódzkie lotnisko zdecydowała się ratować prezydent Hanna Zdanowska, proponując zmiany w budżecie miasta. Chodziło o przekazanie 6,6 mln zł na działalność portu lotniczego. Są to pieniądze zabrane z puli na budowę stadionu Widzewa, które nie zostaną wydane w tym roku.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Prezydent Łodzi zdecydowała się przeznaczyć 3,1 mln zł w ramach dopłaty do spółki Port Lotniczy im. Reymonta, aby zapewnić płynność finansową. Kolejne 3,5 mln zł ma być przeznaczone na rozwój obsługi Cargo, a konkretnie magazyn stałej temperatury. Pieniądze mają być wydane także na przebudowę parkingów i systemu poboru opłat, a także na linię energetyczną.

W styczniu przy uchwalaniu budżetu Łodzi na 2014 r. radni wykreślili 5,1 mln zł na pokrycie strat portu lotniczego. Brak tych pieniędzy mógł spowodować utratę płynności finansowej spółki i jej likwidację. Wtedy uratowano lotnisko, przekazując 3 mln zł z budowy dwóch bloków WTBS.

W 2012 r. łódzkie lotnisko odnotowało stratę na 37 mln zł, w ubiegłym roku - na 34 mln zł.

Radna niezrzeszona Joanna Kopcińska i przewodniczący klubu radnych Łódź 2020 Łukasz Magin przypominają, że portowi grozi utrata 55 mln zł dofinansowania unijnego. Może się tak stać ze względu na nieosiągnięcie zapisanego w umowie o dofinansowanie wskaźnika 940 tys. pasażerów w 2013 r. W ubiegłym roku łódzki port obsłużył w sumie 353 tys. 633 pasażerów.

współpraca mbr

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki