Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: ćwiczenia służby więziennej (ZDJĘCIA)

(Ad.), SW
Ćwiczenia służby więziennej w Łodzi.
Ćwiczenia służby więziennej w Łodzi. materiały Służby Więziennej, Bartłomiej Turbiarz
Katastrofa budowlana w wyniku której dochodzi do pożaru. Grupa 3 skazanych demonstracyjnie nie chce opuścić budynku garażu, który grozi zawaleniem. Na miejscu funkcjonariusze Służby Więziennej, straż pożarna i policja. - Tak w skrócie wyglądał scenariusz ćwiczeń łódzkiej Służby Więziennej.

Ćwiczenia przeprowadzono w Zakałdzie Karnym nr 1 w Łodzi.

- Do takich sytuacji dochodzi bardzo rzadko, ale na wszystko musimy być przygotowani - mówi por. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi.

Przebieg ćwiczeń wyglądał następująco:

6 skazanych pracuje w przywięziennym garażu znajdujacym się poza terenem zakładu karnego. Nagle zawala się jedna ze ścian budynku w wyniku czego dochodzi do pożaru. Huk i dym zauważają funkcjonariusze Służby Wieziennej, którzy natychmiast wzywają straż pożarną i policję.

Na miejscu pojawiają się grupa przeciwpożarowa i służby medyczne. 3 osadzonych dobrowolnie opuszcza miejsce zdarzenia, 3 nastepnych pozostaje w budynku. Do akcji wkraczają funkcjonariusze z Zakładu Karnego nr 1 w Łodzi. Wspierani przez grupę interwencyjną Służby Więziennej. Straż pożarna gasi pożar, a policja skutecznie blokuje ruch wokół zakładu karnego. Po chwili członkowie grupy wynoszą lub wyprowadzają 3 skutych skazanych. Mija godzina od pierwszego sygnału i sytuacja jest opanowana.

W ćwiczeniach wszystko było prawdziwe - poza "zbuntowanymi" więźniami. W tych wcielili się inni funkcjonariusze Służby Więziennej.

- Takie ćwiczenia odbywają się w każdej jednostce okręgu łódzkiego co najmniej raz w roku - mówi por. Bartłomiej Turbiarz. - Dziś ćwiczyliśmy poza terenem jednostki w przywięziennym zakładzie, ale mieliśmy też manewry w części, gdzie mieszkają skazani.

W więzieniu czy areszcie może dojść do różnych "sytuacji kryzysowych". Może się zdarzyć, że więźniowie ogłoszą zbiorową głodówkę, albo zabarykadują się w celi, czy miejscu pracy.

- W ostatnich latach nie mieliśmy tak dramatycznych zdarzeń - mówi por. Turbiarz. - Ale ćwiczenia są organizowane po to, aby takim wypadkom zapobiegać i aby każdy funkcjonariusz wiedział, co ma robić, gdyby do nich doszło.
(Informacja prasowa Służby Więziennej w Łodzi)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki