Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy SM Śródmieście nie muszą się obawiać wyłączenia prądu

Agnieszka Magnuszewska
Lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej "Śródmieście" nie muszą się obawiać, że pod koniec czerwca zabraknie światła na klatkach schodowych, a windy staną
Lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej "Śródmieście" nie muszą się obawiać, że pod koniec czerwca zabraknie światła na klatkach schodowych, a windy staną Paweł Łacheta
Lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej "Śródmieście", zadłużonej na 37 mln zł, nie muszą się obawiać, że pod koniec czerwca zabraknie światła na klatkach schodowych, a windy staną. W tym tygodniu spółdzielnia ma podpisać umowę na sprzedaż i dostawę prądu z Grupą Kapitałową PGE.

Wcześniejszą umowę na sprzedaż prądu spółdzielnia miała zawartą z firmą Enea. Za dostawy odpowiadała PGE. Jednak ze względu na zadłużenie SM "Śródmieście" na kwotę 500 tys. zł, Enea wypowiedziała umowę 13 czerwca. Przestanie ona obowiązywać w przyszły poniedziałek.

Spółdzielnia miała podpisać nową umowę do 30 czerwca.

- I w tym tygodniu zostanie ona zawarta z Grupą Kapitałową PGE, w której spółdzielnia ma stary dług na kwotę 28 tys. zł. PGE sprzedawała prąd spółdzielni przed firmą Enea - wyjaśnia Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, wybrana przez spółdzielców na męża zaufania. - Nowa umowa będzie droższa o 300 tys. zł. Jednak istniało zagrożenie, że gdyby spółdzielnia nie zawarła umowy z PGE na sprzedaż prądu, wypowiedziałaby ona umowę na jego dostawę - dodaje Wojciechowska.

Łącznie umowa z PGE, która będzie obowiązywać od lipca do grudnia 2014, ma opiewać na 958 tys. zł. Spółdzielnia będzie musiała płacić miesięcznie około 160 tys. zł.

Windy zatem nie staną, chyba że z powodu awarii, które są coraz częstsze.

- Przed Bożym Ciałem w bloku naprzeciwko Galerii Łódzkiej popsuły się aż dwie windy. Lokatorzy sami wezwali konserwatora, ale po jego wizycie jedna z wind znowu się popsuła na 17. piętrze - zaznacza Wojciechowska van Heukelom.

Również przed Bożym Ciałem rada nadzorcza podjęła ważną uchwałę dla spółdzielni, ale niezwiązaną z funduszem remontowym na windy.

- Rada podjęła uchwałę o niedopuszczeniu do zebrania nowo wybranych przedstawicieli, które zaplanowane jest na przyszły poniedziałek. Uznała tym samym, że zebrania grup członkowskich i wybór przedstawicieli były niezgodne ze statutem spółdzielni, wręcz nielegalne - podkreśla Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. - Dlaczego rada nadzorcza nie chce dopuścić do zebrania? Bo przedstawiciele mają prawo ją odwołać i doprowadzić od upadłości spółdzielni, za co członkowie rady będą odpowiadać - dodaje Wojciechowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki