Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktywiści BASTA: zwierzęta z łódzkiego zoo cierpią w brudnych klatkach [WIDEO]

Joanna Barczykowska
Aktywiści ze Szczecina twierdzą, że samica słonia Magda cierpi na stereotypię, czyli zaburzenia psychiczne
Aktywiści ze Szczecina twierdzą, że samica słonia Magda cierpi na stereotypię, czyli zaburzenia psychiczne Grzegorz Gałasiński/archiwum
Brudne i za małe klatki, apatyczne zwierzęta z zaburzeniami psychicznymi - to zdaniem Szczecińskiej Inicjatywy na rzecz Zwierząt BASTA! prawda o polskich ogrodach zoologicznych.

BASTA! opublikowała właśnie pierwszy polski raport o stanie ogrodów zoologiczny. Aktywiści odwiedzili 20 ogrodów, w tym łódzki. Wszystko, co tam zobaczyli, uwiecznili na filmie, który stanowi część raport. Już wkrótce na stronie aktywistów mają się pojawić dłuższe filmy, poświęcone zaniedbaniom w każdym z odwiedzonych ogrodów.

W filmowym raporcie możemy zobaczyć mieszkańców łódzkiego ogrodu w mało przyjemnych sytuacjach. - Słoń w łódzkim ogrodzie zoologicznym jest w karygodnej kondycji. To klasyczny przykład stereotypii, czyli zaburzeń psychicznych, na które cierpi samica. Słoń w naturze pokonuje nawet 80 kilometrów dziennie, a słoń w Łodzi ma kilkunastometrowy wybieg. Zimą jest zamykany w małym pomieszczeniu na kilkanaście godzin - mówi Łukasz Musiał ze Szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt BASTA!. - Objawy stereotypii miała też np. lama. Do tego było wiele przykładów apatii, m.in. tapir.

Z przygotowanego przez szczecinian raportu wynika, że zwierzęta cierpią w małych i brudnych klatkach, mają poważne zaburzenia psychiczne i popadają w apatię. Na filmie można zobaczyć smutnego tapira, apatyczną lamę i wariującą żabę z Łodzi. Są też pantery chińskie i śnieżne w niewielkich klatkach w starym felidarium. Są też żyrafy - trzy w jednym boksie. - Łódzkie żyrafy są najlepszym przykładem tego, jak ludzie szkodzą zwierzętom. W pobliżu łódzkiego zoo był stadion, przez który zwierzęta były narażone na hałas - mówi Musiał.

Polscy aktywiści zainspirowali się działaniami hiszpańskiej fundacji, która przygotowała podobny raport. Postanowili sprawdzić warunki, w jakich trzymane są zwierzęta w polskich ogrodach. - Niestety, pozostawiają one wiele do życzenia. Zoo to w Polsce rozrywka. Dzieci i dorośli traktują to jak wielką wystawę, gdzie można karmić zwierzęta cukierkami, podotykać, pokrzyczeć i pośmiać się - mówi Musiał.

Aktywiści zarzucają, że polskie ogrody nie spełniają funkcji edukacyjnej, tylko rozrywkową, a tylko 14 procent gatunków zwierząt jest zagrożonych wyginięciem.

Z tym nie zgadzają się pracownicy łódzkiego zoo. - Łódzki ogród posiada około 40 procent gatunków zagrożonych wyginięciem - mówi Maria Kaczmarska, rzecznik Zieleni Miejskiej. - Już dawno cele ekspozycyjne przestały pełnić w ogrodach zoologicznych rolę nadrzędną. Odchodzi się od krat, a wybiegi dla zwierząt przypominają ich naturalne środowisko. W Łodzi mamy przykład w wolierach dla rysi i sępów. Przez cały rok prowadzimy też zajęcia edukacyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki