Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były więzień próbował zgwałcić na Polesiu 12-letniego chłopca

mar
archiwum
W pobliżu jednego z parków na łódzkim Polesiu 34-letni mężczyzna usiłował zgwałcić 12-letniego chłopca. Chłopcu na szczęście udało się uciec, a sprawca został zatrzymany przez ojca jednego z bawiących się dzieci. 34-latkowi grozi do 15 lat więzienia.

2 lipca ok. godz. 21 w pobliżu jednego z parków na łódzkim Polesiu dwóch chłopców grało w piłkę. 12-latkowi i 10-latkowi przyglądał się stojący obok latarni mężczyzna.

- Kiedy kopnięta przez 12-latka piłka wpadła za drzewo, mężczyzna podbiegł do niego, chwycił go za rękę i zaczął ciągnąć go za sobą. Nakazał przy tym chłopcu być cicho i nie hałasować - informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Jednocześnie powiedział, że kupi mu lody, a następnie „skręcą do lasu”. Chłopiec protestował. Nie przynosiło to jednak żadnych efektów. Nadal ciągnięty był w stronę zarośli. Zdołał się jednak wyrwać i rzucił do ucieczki. Podejrzany zaczął go gonić. Chłopcu udało się jednak dobiec do młodszego kolegi, który w tym czasie powiadomił już o zdarzeniu swojego ojca. Mężczyźnie udało się ująć napastnika.

Na miejsce przyjechali policjanci i zatrzymali 34-latka. Okazało się, że napastnik był pijany. Miał 3 promile alkoholu w organizmie. Podczas przeszukania znaleziono przy nim m.in. książeczkę dla dzieci, maszynkę do golenia, nóż, scyzoryk, krem Nivea i smycz. Jeden ze świadków przyznał, że kilka godzin wcześniej widział mężczyznę w pobliżu miejsca zdarzenia.

- Podejrzany był już wielokrotnie wcześniej karany i niedawno opuścił zakład karny - mówi Krzysztof Kopania. - Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie sąd aresztował 34-latka na 3 miesiące. Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zgwałcenia 12-letniego chłopca. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki