Pszczyński rynek wygląda już całkiem dobrze, restauratorzy uporali się z uprzątnięciem skutków wtorkowej burzy na swoich ogródkach. W niektórych miejscach spotkamy jeszcze uszkodzone szyldy sklepowe, ale można stwierdzić, że po burzy nie ma tu już śladu. Znacznie gorzej wygląda okolica dworca PKP i ulica Katowicka tam cały czas słychać piły mechaniczne a na chodnikach nadal zalegają drzewa i krzewy