Generałów mamy nie tylko w wojsku. Kiedyś całej milicji wystarczał jeden generał; teraz gdyby wszystkich policyjnych generałów zebrać do kupy w jednym mieście i wysłać do pieszego patrolowania ulic, przestępczość spadłaby do zera, bo wszędzie byliby mundurowi. Nie to, co teraz - nie ma żadnego. A przecież generałów ma Straż Graniczna oraz inne tajne, półtajne i poufne służby. Bo jakże to bez generała?
Produkcja generałów to ulubione zajęcie polskich polityków, więc taśma produkcyjna się nie zacina. O ile w innych dziedzinach wciąż daleko nam do rozwiniętych krajów, to pod względem liczby czynnych i emerytowanych generałów, bijemy świat na głowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?