Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sfingowany napad w Sieradzu. Zabrał 18 tys zł i twierdził, że został okradziony

mek
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Sfingował napad, by uszła mu na sucho kradzież 18 tys. zł. 25-latek z Sieradza usłyszał zarzuty przywłaszczenia mienia, powiadomienia policji o niepopełnionym przestępstwie, oraz składania fałszywych zeznań.

Cała sprawa zaczęła się w grudniu, gdy młody mieszkaniec Sieradza zgłosił policjantom, że został okradziony pod jednym z sieradzkich banków. Mężczyzna miał stracić 18 tys. zł, należących do firmy, w której pracował.

Historia opowiedziana przez mężczyznę wzbudziła wątpliwości policjantów. Wreszcie, gdy w połowie lipca 25-latek po raz kolejny odwiedził sieradzką komendę, przyznał się do sfingowania napadu.

- Tego dnia dostał od szefa 18 tysięcy złotych i postanowił je przywłaszczyć - informuje aspirant Paweł Chojnowski z KPP w Sieradzu. - Wymyślił, że zgłosi na policję napad. Ułożył sobie w głowie całą legendę i aby ją uwiarygodnić popsikał się gazem pieprzowym. Następnie wysiadł z samochodu i zadzwonił na policję. Jak dodał pieniądze potrzebne mu były na spłatę długów. Kupił sobie również radio samochodowe, a reszta rozeszła mu się na bieżące wydatki.

Mężczyzna odpowie za powiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie, przywłaszczenie mienia i składanie fałszywych zeznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki