Po zakończeniu drugiego dnia podróży i ciężkiej, 11 godzinnej jeździe pod wiatr, dwaj Anglicy mogli z niepokojem oczekiwać kolejnego etapu. Na szczęście okazało się, że podróż z Apeldoorn w Holandii do Bad Laer była znacznie łatwiejsza.
- Wiatr nie był już tak silny, spadła też temperatura, to bardzo ułatwiło jazdę - przyznaje James Szymik. - Przez ponad 11 godzin pokonaliśmy 108 mil.
Podczas czwartkowego etapu wyprawy, nie zabrakło okazji by zjeść coś dobrego.
- Zatrzymaliśmy się na lunch w Oldenzall - relacjonuje James. - Zjadłem tam chyba jednego z najlepszych burgerów, jakie miałem okazję próbować. Wszystko to za mniej niż 5 euro - to znacznie taniej niż w Londynie.
Poziom trudności nieco wzrósł, gdy James i Robbie przekroczyli granicę z Niemcami.
- Holenderska sieć rowerowa jest fantastyczna, widać, że rowery naprawdę wrosły w tamtejszą kulturę - mówi James Szymik. - Rowerzyści zawsze mają pierwszeństwo na skrzyżowaniach, a kierowcy samochodów są bardzo ostrożni. Jednak Niemcy nie są tak przyjazne rowerzystom: dużo brukowanych ulic i kiepskie drogi rowerowe.
GPS zaprowadził Anglików na gruntową drogę wiodącą przez ok. 48 kilometrów lasu. Tam doszło do małej wywrotki, gdy James wjechał w piach. Droga nie nadawała się zbytnio do jazdy. Trzeba było zawrócić i znaleźć alternatywną trasę.
Wreszcie jednak James i Robbie dojechali szczęśliwie do Bad Laer. W piątek wyruszają do Hildesheim, leżącego nieopodal Hanoweru.
James Szymik i Robbie Marr, w rowerową podróż z Londynu do Łodzi wyruszyli we wtorek (22 lipca). W 10 dni chcą przejechać 1000 mil. Wyprawę ma pomóc łódzkiej amatorskiej drużynie 13-osobowego rugby - Magpies Łódź, która boryka się z problemami finansowymi. Na portalu Gofundme.com rozpoczęli zbiórkę pieniędzy dla polskich rugbystów. Zgodnie z planem, dwaj Anglicy do Łodzi, przyjechać mają w czwartek 31 lipca.
CZYTAJ WIĘCEJ O WYPRAWIE Z LONDYNU DO ŁODZI I DRUŻYNIE MAGPIES ŁÓDŹ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?