Policja ostrzega przed skimmingiem. Skanują karty i czyszczą nam konta

Pana Wojciecha z Łodzi, posiadacza karty i konta w Pekao SA, spotkała niemiła przygoda. Chciał zapłacić kartą za zakupy, miał pieniądze na koncie, a transakcja została odrzucona. Kartę zablokował bank.

- Pracownica banku powiedziała mi, że nie jestem wyjątkiem - mówi pan Wojtek. - Zablokowane zostały karty tych klientów, którzy wypłacali pieniądze z bankomatu przy ulicy Gorkiego. Na bankomat została nałożona tzw. nakładka i karty mogły zostać zeskanowane, a następnie użyte przez oszustów do wypłaty pieniędzy. Została dla mnie przygotowana nowa karta. Dobrze, że w dniu zakupów miałem inną kartę i mogłem nią zapłacić. Szkoda, że bank mnie nie uprzedził.

Przedstawiciele Pekao SA nie komentują konkretnych sytuacji ze względu na tajemnicę bankową. Informują natomiast, jakie procedury są stosowane.

- Po informacji o podejrzeniu zainstalowania nakładki na bankomacie, bank typuje karty, które były użyte w danym urządzeniu i istnieje podejrzenie, że mogły zostać skopiowane przez przestępców - mówi Tomasz Bogusławski z biura prasowego Pekao SA. - Karty są blokowane, a bank kontaktuje się z klientami, informując ich o tym oraz o wyrobieniu i wysłaniu nowych kart, bezpłatnie.

W ostatnich dniach głośno było o bankomacie Pekao SA, zainstalowanym przy DH Central w Łodzi. Okazało się, że także tam została zainstalowana tzw. nakładka, a pieniądze klientów wypłacano na Alasce. Łódzcy policjanci, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, prowadzą sprawę, związaną z pozyskaniem kilkuset kopii kart bankomatowych oraz ich PIN-ów i ostrzegają przed tzw. skimmingiem. To nielegalne pozyskanie danych z paska magnetycznego karty i numeru PIN, by stworzyć kopię takiej karty, a następnie użyć jej np. do wypłaty pieniędzy w bankomacie.

- Policjanci z zespołu do walki z cyberprzestępczością 10 lipca we współpracy z bankiem zdemontowali urządzenie kopiujące karty w bankomacie przy Piotrkowskiej - mówi podinspektor Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji.- Działało ono przez kilka godzin. Podobna nakładka została wykryta na dwóch innych bankomatach. W sumie skopiowano kilkaset kart i dokonano kilkunastu wypłat, głównie w Stanach Zjednoczonych. Wszystkie karty zostały już przez bank zablokowane bez uszczerbku dla klientów.

Oszuści instalują na bankomatach urządzenia, składające się zazwyczaj z dwóch elementów: skimmera (służy do skopiowania i zapisu danych paska magnetycznego), montowanego na szczelinie, w którą się wkłada kartę oraz kamery lub zmodyfikowanej nakładki na klawiaturę bankomatu w celu pozyskania numeru PIN. Do tego dochodzi kamera, skierowana na klawiaturę bankomatu. Zdarzają się też przypadki instalowania trudnych do wykrycia kamer zintegrowanych razem ze skimmerem. Często trudno zauważyć kamerę, może być np. zamontowana na rowerze, stojącym przy bankomacie.

Po zdemontowaniu tych urządzeń sprawcy podłączają je do komputera i kopiują ich zawartość. Następnie drukują kopie kart i wypłają pieniądze.

Policjanci radzą, by podając kartę np. kasjerowi, obserwować, co się z nią dzieje. Nie można jej spuścić z oczu. W przypadku nieudanych operacji należy żądać wydania potwierdzenia i sprawdzić dokładnie stan konta. Najlepiej wypłacać pieniądze z bankomatów w bankach. Za każdym razem należy sprawdzić czytnik kart i klawiaturę. Jeżeli elementy są wypukłe, widać zarysowania, wystają jakieś elementy, są niedopasowane, warto powiadomić bank lub policję. Podczas wpisywania numeru PIN zawsze należy zasłaniać dłonią klawiaturę w taki sposób, aby uniemożliwić podgląd nie tylko z góry, ale i z boku bankomatu. Warto od czasu do czasu zmienić PIN i nie trzymać go z kartą. Zgubioną lub skradzioną kartę trzeba od razu zablokować.