Ostatnio politycy zmuszali sportowców do bojkotu igrzysk olimpijskich. W 1980 roku Zachód olał Moskwę. Cztery lata później Wschód zrewanżował się tym samym Los Angeles. Kto na tym wygrał? Chore ambicje polityków. Przegrali sportowcy - stracili szanse, na które pracowali latami. Jan Tomaszewski ma rację, kiedy mówi politykom: - Odwalcie się od sportu!
Najlepiej byłoby, gdyby skonfliktowany świat chociaż w jednej sprawie doszedł do porozumienia i wydzielił dla przyszłych olimpiad oraz mistrzostw jeden eksterytorialny obszar wolny od polityki i szemranych geszeftów, żeby żaden politykier ze Wschodu czy Zachodu nie załatwiał brudnych interesów za pomocą sportu. Byłoby czyściej i taniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?