Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upadłość konsumencka: Nowa nadzieja dla dłużników i kłopot dla banków

Magdalena Fraj
Kto nie dopuścił się rażących zaniedbań, będzie miał szansę
Kto nie dopuścił się rażących zaniedbań, będzie miał szansę 123RF
Ogłosić upadłość konsumencką będzie mógł każdy. W myśl nowych przepisów nawet ci, którzy świadomie zaciągali zbyt wiele kredytów i żyją ponad stan na koszt innych.

Rewolucja - to najczęściej pojawiające się słowo przy opisywaniu nowelizacji ustawy o upadłości konsumenckiej. Uchwalił ją już Sejm a teraz czeka na zatwierdzenie przez Senat. Przeprowadzenie upadłości ma być o wiele łatwiejsze, dostępniejsze oraz tańsze - opłata sądowa od wniosku wynosić będzie jedynie 30 zł (teraz wynosi 200 zł).

Czym jest upadłość konsumencka?

Prawnicy definiują upadłość konsumencką jako możliwość umorzenia zobowiązań osoby fizycznej wobec wierzycieli za pośrednictwem sądowej procedury. Wygląda to mniej więcej tak, że majątek dłużnika zostanie zlicytowany, a uzyskane sumy pieniężne przeznacza się na proporcjonalną spłatę wierzytelności. Zobowiązania niespłacone z mocy prawa zostają umorzone. Gdy kwota sprzedaży nie pokryje wszystkich zobowiązań, sąd ogłasza plan spłaty zadłużenia na okres nie dłuższy niż pięć lat (w szczególnych przypadkach okres ten można wydłużyć o dwa lata). Przez ten czas konsument nie będzie mógł dokonywać zakupów z odroczonym terminem płatności czy zakupów na raty.

Upaść dotychczas było trudno i bardzo drogo

Aby zdecydować się dziś na ogłoszenie upadłości konsumenckiej trzeba mieć niezmierzone pokłady cierpliwości i, o ironio, wypchany portfel, bo kosztów procedury upadłościowej są naprawdę wysokie, a opłata sądowa w wysokości 200 złotych to tylko wierzchołek góry lodowej. Trzeba do niej doliczyć koszty wynagrodzenia syndyka, koszty wymaganych przez prawo ogłoszeń w prasie, koszty likwidacji majątku, itp.

Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso przypomina, że pod rządami obecnej ustawy czyli w latach 2009-2014 sądy w całej Polsce wydały zaledwie ok. 60 postanowień o upadłości konsumenckiej.

- To daje jedno postanowienie miesięcznie w skali całego kraju - mówi. A to oznacza, że wnioski o upadłość są marginesem i konsumenci z długami zazwyczaj pozostawieni zostają sami sobie, wpadając w pętlę zadłużenia, co kończy się zazwyczaj postępowaniami komorniczymi i długami nie do spłaty.

Upadłość po nowemu, czyli każdego na to stać

Według nowych przepisów brak środków finansowych na ogłoszenie upadłości nie będzie już przeszkodą - instytucja ta będzie dostępna nawet dla osób ubogich. Pamiętać należy o tym, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej to prawo, a nie obowiązek dłużnika. Rygory zostały znacznie złagodzone. Jak podaje Ministerstwo Sprawiedliwości na swojej stronie internetowej: "Sąd będzie mógł oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej tylko wtedy, gdy stan niewypłacalności konsumenta powstał na skutek jego umyślnego działania lub wskutek rażącego niedbalstwa." W szczególnych okolicznościach możliwe będzie również oddłużenie bez zaspokojenia wierzycieli czyli mówiąc wprost - bez spłacania długów.

Inną kwestię wyjaśnia dr hab. Rafał Adamus, członek Zespołu do spraw Nowelizacji Prawa Upadłościowego i Naprawczego: - Na mocy nowych przepisów Skarb Państwa tymczasowo pokryje koszty postępowania upadłościowego, gdy majątek dłużnika na to nie pozwoli. Dotychczas sąd oddalał wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie kosztów postępowania.

Podczas debaty w Sejmie na temat nowych przepisów, przedstawicielka PO, Irena Tomaszak-Zesiuk podkreśliła, że w interesie państwa leży to, by obywatele mieli szansę na nowy start, włączyli się w życie społeczne oraz płacili podatki.
Możliwe będą liczne ułatwienia proceduralne, na przykład sytuacja, gdy plan spłaty zadłużenia nie będzie potrzebny. Możliwe będzie też zawarcie z wierzycielami układu w taki sposób, aby zachowane zostały ważne dla dłużnika składniki majątku, jak na przykład mieszkanie. Sprzedażą ruchomości będzie się także mógł zająć sam dłużnik.

Cała procedura przeprowadzenia upadłości może trwać 2-3 lata, jednak nie wyklucza się sytuacji, w których czas ten ulega skróceniu. Zależy to od liczby wierzycieli.

Ustawa budzi skrajne emocje. Negatywne, co nie dziwi, ze strony Związku Banków Polskich. Prezes ZBP - Jerzy Bańka - twierdzi nawet, że ustawa nie będzie działać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera