Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza pensja w Łódzkiem wynosi przeciętnie 2,5 tys. zł

Alicja Zboińska
Waldemar Wylegalski
Mazowieckie, dolnośląskie i małopolskie - to województwa, w których osoby zaczynające karierę zawodową mogą zarobić najwięcej. Wynagrodzeniom początkujących pracowników przyjrzeli się eksperci z firmy Sedlak&Sedlak. Region łódzki uplasował się w środku stawki.

Z raportu wynika, że nowi pracownicy mogą liczyć na średnią pensję w wysokości 2632 zł brutto (średnia krajowa). W regionie łódzkim przeciętna pensja wynosi 2500 zł, czyli tyle, ile w kilku innych województwach: śląskim, opolskim, lubuskim i zachodniopomorskim.

Zawodową karierę najbardziej opłaca się rozpocząć na Mazowszu. Pierwsza przeciętna pensja to 3000 zł brutto. O 200 zł brutto mniej zarobią początkujący pracownicy na Dolnym Śląsku. Pierwsza przeciętna pensja w Małopolsce to 2715 zł. Przed regionem łódzkim uplasowały się jeszcze woj. pomorskie (średnia pierwsza pensja to 2625 zł) i wielkopolskie (2589 zł).
Świętokrzyskie zamyka stawkę

Najniższe zarobki - jak wynika z zestawienia firmy Sedlak&Sedlak - w pierwszej pracy występują w województwach: podkarpackim, warmińsko-mazurskim i święto-krzyskim. Na Podkarpaciu pierwsza wypłata wynosi przeciętnie 2075 zł brutto, w woj. warmińsko-mazurskim jest niższa o 20 zł. W woj. świętokrzyskim w pierwszej pracy można liczyć przeciętnie na 2000 zł brutto.

Łodzianie zdają sobie sprawę z tego, że ich pensje nie należą do finansowej ekstraklasy.

- Cieszyć można się z każdej pensji, która jest wyższa od minimalnej krajowej - mówi Marcin Puchała, pracownik niewielkiej firmy biurowej w Łodzi, absolwent Uniwersytetu Łódzkiego. - Spośród moich znajomych - niedawnych absolwentów zarówno Politechniki Łódzkiej, jak i Uniwersytetu Łódzkiego - wielu pracuje za najniższą pensję lub niewiele więcej. Popularne są staże, znalezienie pracy w zawodzie w Łodzi - i to dobrze płatnej - graniczy z cudem. Inaczej jest z wysokiej klasy specjalistami, ale po studiach nikt od razu nie zostaje specjalistą. O lepsze zarobki ciągle łatwiej w stolicy - dodaje łodzianin.

Marcin Puchała podkreśla jednocześnie, że jego znajomi liczą na podwyżki w przyszłości. Nie jest to tylko myślenie życzeniowe. Z raportu Sedlak&Sedlak wynika bowiem, że ci, którzy przepracowali rok lub więcej, otrzymywali pensje wyższe o 60 proc. od tych, których staż pracy nie przekroczył roku.

Według dr Grażyny Spytek-Bandurskiej, eksperta rynku pracy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, na taką a nie inną pozycję regionu łódzkiego wpływ ma szereg czynników. Różnice w wysokości wynagrodzeń wynikają m.in. ze stopy bezrobocia, rozwoju danego regionu, inwestycji. Grażyna Spytek-Bandurska zaznacza, że wysokość wynagrodzenia wynika m.in. z tego, co oferują pracodawcy i na co godzą się pracownicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki