- Pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie - opowiada młodszy brygadier Jarosław Wasylik z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu. - Spłonęło około 3,5 hektara zboża na polu i ponad 80 bel słomy. Płonęły także ścierniska. Ogień przedostał się do pobliskiego lasu i strawił około hektar poszycia.
Zagrożony był także budynek mieszkalny i stodoły. Na szczęścia strażakom udało się uratować zabudowania.
- W akcji uczestniczyło 20 zastępów straży pożarnej - mówi młodszy kapitan Mariusz Zwierzak z Państwowej Straży Pożarnej we Sieradzu. - Oprócz strażaków-ochotników były 4 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Sieradza i jeden z Komendy Wojewódzkiej w Łodzi. Wstępne straty szacujemy na około 50 tys. zł. Uratowane mienie oceniamy na około pół miliona złotych. To największy, jak dotychczas, pożar w powiecie sieradzkim w tym roku.
Choć pożar wybuchł około godz. 17:30, to jeszcze 4 godziny później część jednostek dogaszała tlące się poszycie leśne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?