Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy miast uciekają na wieś

Marcin Darda
Mieszkańcy miast coraz częściej wybierają życie na wsi - wynika z informacji, które właśnie opublikował Główny Urząd Statystyczny, opierając się na danych z 30 grudnia 2013 roku.

Ogółem przez cały 2013 rok liczba mieszkańców polskich miast w porównaniu z danymi na koniec grudnia 2012 roku zmniejszyła się prawie o 65 tys. (0,3 proc.), tymczasem liczba mieszkańców wsi przez ten sam okres wzrosła o 27,2 tys. osób (0,2 proc.). Ten wzrost ma związek głównie z migracjami mieszkańców miast na wieś.

Największe przyrosty - po ponad 8 tys. osób - GUS odnotował w Małopolsce, na Pomorzu i w Wielkopolsce. Region łódzki jest w środku stawki 16 województw. Z danych GUS wynika, że z miast w woj. łódzkim (jest ich 44) na wieś w 159 gminach przeprowadziło się w ciągu roku ok. 3 tys. ludzi. To trzykrotny wzrost w porównaniu z danymi na koniec 2012 roku.

Skąd ten trend? Demografowie podkreślają, że z miast wyprowadzają się głównie ci, których na to stać - mieszkańcy w wieku 50 lat i więcej z mocną pozycją zawodową, a zatem i lepszymi zarobkami, albo młoda kadra menedżerska. Ci pierwsi osiedlają się raczej na głębszej wsi, ci drudzy na obrzeżach aglomeracji, bliżej miast, w których pracują na co dzień.

Impulsem, który przyciąga ludzi na wieś, jest również wciąż poprawiająca się tam infrastruktura.

Dobrym przykładem jest tu powiat bełchatowski, gdzie znajdują się dwa strategiczne dla regionu zakłady: kopalnia i elektrownia. Od lat średnia płaca w tym powiecie jest najwyższa w województwie, co ma wpływ również na migracje z miasta do wsi.

W 2010 roku w położonej wokół miasta gminie wiejskiej Bełchatów mieszkało 10.119 mieszkańców, a dwa lata później już 10.422 osoby, czyli o 303 osoby więcej. To głównie zasobniejsi w pieniądze bądź w zdolności kredytowe pracownicy koncernu energetycznego budują domy pod miastem i wyprowadzają się z Bełchatowa. Pobliski Kleszczów, na którego terenie znajduje się kopalnia i elektrownia, w tym samym okresie wzrósł o 309 osób.

Z kolei dla bogatszych łodzian ziemią obiecaną staje się gmina Aleksandrów Łódzki. W ciągu 10 lat między spisami powszechnymi w gminie tej przybyło 5 tys. mieszkańców. Część z nich osiedliła się w podłódzkim miasteczku, jednak licząca wówczas 200 mieszkańców wieś Ruda Bugaj ma ich dziś ponad 700, a Rąbień z 700 mieszkańców wzrósł do 1,6 tys. A takich miejscowości jest coraz więcej.

W 2005 roku atrakcyjne tereny wiejskie wokół miasta przekształcono pod budownictwo mieszkaniowe i usługowe. Wzrost o 5 tys. ludzi burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Lipiński nazywa formalnym, bo jak wynika z szacunków, prawie drugie tyle żyje na terenie gminy bez meldunku.

- Meldują się głównie ci nowi mieszkańcy, którzy mają dzieci w wieku szkolnym, gdyż bez meldunku nie mogliby skorzystać z naszej oferty edukacyjnej - mówi burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Lipiński. - Sprowadzają się do nas głównie mieszkańcy Łodzi i Zgierza, skuszeni dobrymi warunkami życia. Infrastrukturę mamy coraz lepszą, wybudowaliśmy przedszkole i żłobek, rozbudowujemy szkoły.

Według GUS w 2013 roku spośród polskich miast największe ubytki mieszkańców zanotowała Łódź - 7,6 tysiąca (1,1 procent) - jednak głównie wskutek ujemnego przyrostu naturalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki