Przypomniał mi się kolega, kiedy przeczytałem, że Łódź żąda, by fundacja Jaś i Małgosia zwróciła do budżetu 1,5 mln zł. Ponoć zamiast na dzieci, pieniądze poszły m.in. na zagraniczne podróże. Jak Jaś i Małgosia wydaje pieniądze ofiarodawców? Miejmy nadzieję, że uczciwie i rozsądnie. W różnych fundacjach bywa różnie.
Osławiona fundacja Maciuś, która podniosła larum, że w Polsce nie dojada 800 tysięcy dzieci, większość pieniędzy przekazywała spółce do Szwajcarii w zamian za wysyłanie listów - ustaliła "Rzeczpospolita". Np. w 2009 r. do Szwajcarii poszło 5,1 mln zł, a na dożywianie dzieci 218 tys.
Majstersztykiem była wrocławska fundacja Help. Założyciele wymyślili ją, kiedy siedzieli w areszcie. Zarzuca im się przekręcenie milionów. Jaki wniosek? Taki, że zanim za radą gorącego serca sięgniemy po portfel, by komuś pomóc, wcześniej posłuchajmy, co nam mówi chłodna głowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?