Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie implanty w polskich klinikach [ZDJĘCIA+FILM]

Joanna Barczykowska
Pomysłodawcą nowatorskiej metody leczenia z wykorzystaniem drukarki 3D jest dr Marcin Elgalal z łódzkiej Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych
Pomysłodawcą nowatorskiej metody leczenia z wykorzystaniem drukarki 3D jest dr Marcin Elgalal z łódzkiej Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych Jarosław Kosmatka
Łódzka Pracownia Indywidualnych Implantów Medycznych tworzy modele dla pacjentów, leczonych w całej Polsce. Ostatni trafił do Olsztyna

Kobieta zmagała się z wrodzoną wadą żuchwy. Przez wiele lat miała kłopoty z mówieniem, a nawet jedzeniem. W końcu lekarze znaleźli sposób, by jej pomóc. W łódzkim Technoparku w Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych powstał model implantu, stworzonego specjalnie dla niej. To na jego podstawie wykonano implant dolnej części żuchwy z tytanu i protezę z tworzywa sztucznego, uzupełniającą ubytek ruchomy, imitującą staw. Co najciekawsze - wszystko zostało dosłownie nadrukowane przez drukarkę 3D w rozmiarze idealnie dopasowanym do ubytków pacjentki. Operację przeprowadzili chirurdzy szczękowi ze szpitala w Olsztynie. Oba implanty wszczepili tydzień temu.

To kolejna placówka w Polsce, która rozpoczęła współpracę z łódzką pracownią w Technoparku. Przez trzy lata powstało tu ponad sto modeli oraz indywidualnych implantów medycznych. Ich zastosowanie wciąż się rozszerza.

- Wykonaliśmy m.in. model implantu ubytku w oczodole dla żołnierza, model kości czaszki dla pacjenta, który miał wypadek i był leczony na oddziale neurochirurgii w szpitalu im. Kopernika, a także wiele modeli implantów żuchwy - wylicza doktor Marcin Elgalal, pomysłodawca metody z Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych w Technoparku w Łodzi. - W tym momencie, tworząc implanty, wykorzystujemy naszą drukarkę 3D na trzy sposoby. W pierwszym robimy dokładny model ubytku, a chirurg nakłada na niego siatkę, którą modeluje własnymi rękoma. Potem wszczepia wymodelowaną siatkę pacjentowi, np. przy ubytku w oczodole. W drugim sposobie wykonujemy model, na podstawie którego wycina się implant z tworzywa sztucznego za pomocą frezarki. Trzecim sposobem jest nadrukowanie gotowego implantu np. z tytanu. Tę pracę musimy zlecać innemu laboratorium, bo nasza drukarka nie ma takiej funkcji.

Łódzka pracownia współpracuje obecnie z coraz większą liczbą szpitali. Jako pierwszy w kraju operacje z wykorzystaniem indywidualnych implantów zaczął przeprowadzać oddział kliniczny chirurgii szczękowo-twarzowej szpitala im. WAM w Łodzi. Jednym z pacjentów był żołnierz z Afganistanu, który trafił do WAM ze złamaną kością oczodołu.

Później naukowcy z pracowni rozpoczęli współpracę z oddziałem chirurgii szczękowej w szpitalu im. Barlickiego i z oddziałem neurochirurgii w szpitalu im. Kopernika w Łodzi.

- Teraz rozpoczęliśmy współpracę z oddziałem chirurgii szczękowej w szpitalu w Olsztynie. Za chwilę będziemy też wykonywali implanty dla szpitala w Katowicach. Szukamy kolejnych placówek. Mamy duże możliwości i wciąż dopracowujemy metodę - mówi doktor Elgalal.

Ile kosztuje implant? To zależy od rodzaju. Wydrukowanie najprostszych modeli kosztuje średnio trzy tysiące złotych. Bardziej skomplikowane mogą kosztować kilkanaście tysięcy.

- Model, jaki wykonaliśmy dla pacjentki z Olsztyna, kosztował 10 tys. zł. Składał się z dwóch sporej wielkości części. Model z pomocą drukarki 3D drukował się przez 20 godzin. Średnio nasze modele powstają w 12 godzin - mówi doktor Elgalal.

Specjalistyczna drukarka, dzięki której powstają łódzkie implanty, kosztowała pół miliona złotych.

WKRÓTCE FILM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki