Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz chlew codzienny

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński
Kiedyś gościliśmy w redakcji prezydenta Jerzego Kropiwnickiego z magistracką świtą. Korzystając z okazji zapytałem komendanta straży miejskiej, czy któryś z jego podwładnych kiedykolwiek ukarał mandatem flejtucha - takiego, co rzuca na chodnik papierek. Pan komendant odpowiedział, że tak. Nie uwierzyłem.

Nadal nie wierzę, że wtedy lub dziś, strażnikom zdarza się ukarać kogoś, kto pety, butelki i inne śmieci "gubi", gdzie popadnie, miast wrzucić do kosza.

Przypomniała mi się ta rozmowa sprzed lat, kiedy przeczytałem w naszej gazecie o chlewie wokół przystanku przy Zielonej. Inna rzecz, że akurat w tym miejscu pięknie to może było przed wojną. A to nie jest wyjątek. I to nie tylko dlatego, że nikt nie sprząta. Głównie dlatego, że nikt nie pilnuje porządku nie tylko w Łodzi; w całym kraju.

W przedwojennej Polsce policjant był na ulicy jedną najbardziej widocznych z postaci. Niechby kto rzucił papierek! Jakiś czas po wojnie tradycję pilnowania porządku kontynuowała milicja, szkolona przez przedwojennych policjantów. Dziś zamiast jednej służby mundurowej mamy dwie. Obie są przekonane, że zostały powołane do wyższych celów, a nie do karania flejtuchów. Efekty widać gołym okiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki