Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzki SLD odbija z rąk PO trasę Górna

Piotr Brzózka
SLD przypomi łodzianiom, że do podpisania umowy na inwestycję doszło w 2010 r., gdy wiceprezydentem Łodzi odpowiedzialnym za drogi był Dariusz Joński
SLD przypomi łodzianiom, że do podpisania umowy na inwestycję doszło w 2010 r., gdy wiceprezydentem Łodzi odpowiedzialnym za drogi był Dariusz Joński Grzegorz Gałasiński
Za dwa tygodnie kierowcy będą mogli pojechać trasą Górna. Na wypadek, gdyby inwestycją chciała się pochwalić PO, SLD wykonuje ruch wyprzedzający

SLD przecina wstęgę na trasie Górna w Łodzi. Nie czekając na otwarcie drogi, nie czekając aż pamiątkowe zdjęcie na Górnej zrobi sobie prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, łódzcy politycy Sojuszu postanowili powiedzieć łodzianom: myśmy to zbudowali. Głos będzie donośny, bo popłynie ze 100 tys. ulotek i pokaźnego billboardu w klimacie noir. SLD nie nazywa tego kampanią wyborczą ani informacyjną, lecz bilansem ostatnich czterech lat...

Trasa Górna to brakujący odcinek krajowej jedynki w Łodzi (połączy ul. Rzgowską z al. Jana Pawła II). Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi chce udostępnić kierowcą nową drogę 1 września. Magistrat zapowiada, że cięcia wstęgi przez Zdanowską i posłów PO nie będzie. Zamiast tego urzędnicy myślą o tym, by tuż przed otwarciem wpuścić na trasę pieszych, rolkarzy i rowerzystów.

Gdyby jednak prezydent Łodzi przyszło do głowy pod sukcesem się podpisać, politycy Sojuszu zamierzają zawczasu powiedzieć mieszkańcom miasta, że to SLD zawdzięczają nową drogę.

Po 18 sierpnia SLD rozpocznie kampanię z billboardem i ulotkami przedstawiającymi mroczne sylwetki posła Dariusza Jońskiego i radnych Piotra Borsa oraz Tomasza Treli. Przypominać będą, że do podpisania umowy na tę inwestycję doszło w 2010 r., gdy wiceprezydentem Łodzi odpowiedzialnym za drogi był Joński.

- Prezydent Zdanowska chce sobie przypisać ten sukces, od pewnego czasu próbuje mówić o trasie Górna. Natomiast, kiedy była wiceprezydentem, nawet nie kiwnęła palcem w tej sprawie. Teraz chętnych, żeby przypisać sobie ten sukces, będzie wielu, dlatego postanowiliśmy powiedzieć łodzianom, kto i dlaczego podpisał umowę - mówi Joński.

Pokaźny billboard ma stanąć przy ul. Rzgowskiej albo Paderewskiego. Koszt 2-tygodniowej ekspozycji wyniesie ok. 2,5 tys. zł. Płaci Rada Wojewódzka SLD. Do tego partia zamierza dostarczyć do domów łodzian 100 tys. ulotek. Joński mówi, że ich druk kosztował 3,5 tys. zł netto. To o tyle ciekawa informacja, że kilka dni temu radny Bartosz Domaszewicz (PO) wyliczył, iż podobna w skali kampania Joanny Kopcińskiej (kandydatki PiS na prezydenta Łodzi) musiała kosztować 60 tys. zł. Joński zaznacza jednak, że Sojusz nie płaci za kolportaż materiałów. Do mieszkań mają je roznieść działacze partii.

Podobnie jak Kopcińska, Joński zarzeka się, że kampania nie będzie miała charakteru wyborczego. - Traktuję to jako sprawozdanie ludzi SLD po czterech latach. Ja byłem wtedy wiceprezydentem, Tomek był radnym, Piotrek był dyrektorem ds. promocji i zatrudnienia. Mamy prawo takie sprawozdanie złożyć - mówi Joński. Widniejący na ulotce Trela jest kandydatem SLD na prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki