Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszli kierowcy w kilka dni musieli przyswoić materiał do egzaminu

Maciej Kałach
W łódzkim WORD zdawalność nie drgnęła, ale w Sieradzu jest gorzej niż w grudniu 2010 r.
W łódzkim WORD zdawalność nie drgnęła, ale w Sieradzu jest gorzej niż w grudniu 2010 r. Krzysztof Szymczak
Kandydaci na kierowców mają nerwowy początek roku. Do zwykłego stresu przed egzaminem doszło zamieszanie z częściową zmianą pytań obowiązujących na sprawdzianie teoretycznym.

94 pytania zadawane przy staraniach o prawo jazdy z różnych kategorii to zupełna nowość, na dodatek w 49 pytaniach z dotychczasowej puli wprowadzono poprawki - np. związane z podwyższeniem dopuszczanej prędkości na autostradzie ze 130 do 140 km/h. Ogółem zmiany obejmują ok. 10 procent materiału do przyswojenia na egzamin teoretyczny.

- Problem w tym, że zbyt późno dowiedzieliśmy się, jak będą wyglądać nowe pytania - mówił w ostatnią środę jeden z kandydatów na kierowców, spotkany przed siedzibą łódzkiego WORD.

Żale zdających nie są bezpodstawne. Pierwsze egzaminy z nowymi pytaniami odbyły się 3 stycznia, a Ministerstwo Infrastruktury ostateczną bazę zagadnień udostępniło na swojej stronie internetowej dopiero 29 grudnia. Pytania trzeba było dostosować do prawa drogowego w Polsce, którego przepisy zmieniły się właśnie z nadejściem nowego roku.

Pierwszy tydzień egzaminowania po zmianach podsumował już WORD w Sieradzu. Trzy robocze dni stycznia przyniosły spadek zdawalności we wszystkich kategoriach. W grudniu teorię oblewała co czwarta podchodząca do egzaminu osoba, w początkach stycznia - co trzecia. Wśród podchodzących do egzaminu na najpopularniejszą kategorię, czyli B, zdawalność spadła z ponad 74 proc. do 62,7 proc.

- Ale ostatecznych wniosków z tych danych wyciągać nie można, ponieważ na początku roku do egzaminów podchodzi mała liczba kandydatów. Dotychczas w 2011 r. było ich 105 - mówi Henryk Waluda, dyrektor sieradzkiego WORD.

Według Waludy, przyzwoicie przygotowany kandydat powinien poradzić sobie z testem, nawet jeśli nie zdążył zapoznać się z dodanym przez ministerstwo materiałem.

- W testach zwykle pojawia się jedno z nowych pytań na 18 w zestawie, a kandydaci nie zaliczają egzaminu dopiero przy trzecim błędzie - przypomina Waluda.

Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi, twierdzi, że w jego ośrodku w styczniu zdawalność teorii nie spadła.

- Dalej waha się między 87 a 89 procent - utrzymuje Kucharski. Jego zdaniem, w puli nowych zadań nie ma takiego, z którym zdający mają szczególny problem. Jednak wśród kursantów zdziwienie budzi m.in. pytanie o definicję "kolejki turystycznej". Tu trzeba zaznaczyć dwie z trzech odpowiedzi, mówiące m.in. o ciągniku rolniczym i przyczepie dostosowanej do przewozu osób. Kursant musi również wiedzieć, w jakich warunkach może korzystać z telefonu komórkowego oraz ile czasu należy przebywać na obszarze Polski, aby móc ubiegać się o prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki