Wniosek o zaprzestrzanie naruszania praw autorskich Roba Kriera trafił w środę (20 sierpnia) do Sądu Okręgowego w Łodzi. Luksemburski urbanista upoważnił Fundację Sztuki Świata i mecenasa Artura Wdowczyka, specjalistę od prawa autorskiego do podjęcia działań, które doprowadzą do zaniechania wykorzystywania projektu przez władze Łodzi i wyjaśnienia stopnia, w jakim prawa autorskie naruszono. Krier nie życzy sobie wykorzystywania jego nazwiska i planu, bo zmian w obszarze ulic Narutowicza, Kilińskiego, Nowotargowa i Tuwima nikt z nim nie konsultował, czym naruszono jego prawa osobiste do projektu.
- Konsorcjum Systra stworzyło w 2008 r. na bazie Kriera plan urbanistyczny okolic dworca. Od 2009 do 2014 r. radykalnie je zmieniono - podkreśla Adam Zdunek, wiceprezes Zarządu FSŚ.
Zmieniono m.in. przebieg osi Bramy Miasta i kwartały, gdzie miało być Camerimage Łódź Center, zmniejszył się Rynek Kobro, zniknął Rynek Strzemińskiego, dworzec ulokowano inaczej niż nakreślił to Krier. Zmieniono funkcje terenów pod CŁC i Specjalną Strefę Sztuki z kulturalnych na komercyjno-usługowe i mieszkaniowe.
- Koncepcja ma wymiar ogólny. Dostaliśmy ją w darowiźnie, uznaliśmy za naszą własność i że możemy wykorzystać jej elementy, dostosowując je do wymogów prawnych, technicznych, w tym własnościowych - mówi Błażej Moder, dyrektor zarządu NCŁ.
- We wniosku mowa jest o naruszeniu niezbywalnych praw osobistych do projektu - zaznacza mec. Wdowczyk. - W świetle prawa autorskiego jest niedopuszczalne naruszanie bez zgody autora integralności utworu, a takim też jest plan.
Marek Żydowicz, jeden z założycieli FSŚ zapowiada, że chce wyjaśnić dlaczego w kraju, który jest częścią UE bezkarnie nadużywa się praw autorskich.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Fundacja zaprosiła Kriera do Łodzi w 2007 r. Koncepcję urbanistyczną dla ok. 30 ha w centrum Łodzi podarowała miastu w ramach umowy, w ramach której miasto po preferencyjnej stawce sprzedało FSŚ budynek dawnej elektrowni EC1 Wschód. Tam miało powstać studio Lyncha.
- Odkupienie tego budynku i dalsze ignorowanie FSŚ przez prezydent Łodzi skłoniły nas do uznania tych działań za opisaną w prawie "rażącą niewdzięczność" i wycofania darowizny - uważa Żydowicz. Stało się to w piśmie z 29 maja 2013 r. do prezydent Łodzi. - Nie chodzi o blokowanie rozwoju Łodzi lub robienie komuś na złość. Chcemy, by było tak, jak wielokrotnie deklarowali liderzy PO: by budować na mocnych fundamentach, opierając się na prawie i modelach przyjętych w Europie - dodaje Żydowicz.
- W naszej opinii cofnięcie tej darowizny jest nieskuteczne. Fundacja otrzymała uzasadnienie prawne takiej decyzji. Jeśli Fundacja chce udowodnić rażącą niewdzięczność wobec masterplanu Kriera, to musi to zrobić w sądzie - odpowiada Moder. - Na dziś nie ma podstaw sądzić, że jednostronne oświadczenie woli cofa darowiznę. Masterplan i darowizna dotycząca EC1 to próba łączenia faktów przez FSŚ, ale to musi być udowodnione w sądzie.
Fundacja uważa, że prezydent Łodzi narusza także prawa majątkowe, które pozostają przy FSŚ i nie wyklucza postępowania. Roszczenia finansowe mogą wynieść trzykrotną wartości projektu. FSŚ zapowiada też, że wynajęta kancelaria w Brukseli na podjąć działania na poziomie prawa europejskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?